Amerykańscy spece od marketingu politycznego w Paryżu

Internetowa kampania francuskich kandydatów wzorem dla Amerykanów.

Amerykańscy specjaliści od marketingu politycznego stwierdzili, że są pod wrażeniem internetowych strategii stosowanych przez francuskich kandydatów na prezydenta, nie wykluczają wykorzystania francuskich pomysłów w najbliższym wyścigu do Białego Domu. Przedstawiciele Republikanów i Demokratów odpowiedzialni za kampanię spotkali się ze specami od marketingu francuskich kandydatów na prezydenta.

Obaj czołowi kandydaci używają internetu jako głównego narzędzia kampanii. Kandydat prawicy Nicolas Sarkozy prezentuje swoje poglądy w klipach wideo, a lewicowa kandydatka Segolene Royal porozumiewa się z wyborcami za pomocą swojej strony internetowej i tworzy 'Segoland'.

„W pewnym stopniu, strona Sarkozy'ego jest dużo bardziej rozwinięta technologicznie niż którakolwiek strona amerykańskiego polityka, szczególnie jeśli chodzi o użycie wideo. To jest bardzo interesujące i myślę, że wykorzystamy stosowane tu rozwiązania w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych” powiedział Mike Murphy, specjalista do spraw strategii Republikanów.

Kampania internetowa stała się w tym wyścigu równie ważną jak prowadzone równocześnie kampanie telewizyjna, radiowa czy prasowa. Dziś 10,6 miliona z 26 milionów francuskich gospodarstw domowych posiada dostęp do internetu. Dlatego nie można prowadząc kampanię zapomnieć o przyciągającej uwagę stronie internetowej i ciekawym blogu.

Trzeci kandydat na prezydenta, reprezentujący centrum Francois Bayrou, który według analityków może stać się czarnym koniem wyborów swoją kampanię musi z powodu braku wystarczających środków finansowych oprzeć raczej na pomysłach, a nie drogich i wyszukanych rozwiązaniach technologicznych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)