ŚwiatAmerykańscy piloci zgłaszali problemy z samolotami Boeing 737 MAX

Amerykańscy piloci zgłaszali problemy z samolotami Boeing 737 MAX

Piloci w USA zgłaszali ostatnio co najmniej pięć razy problemy z kontrolą nad samolotem Boeing 737 MAX 8 w krytycznych momentach lotu. Incydenty dotyczyły systemu ochrony przed przeciągnięciem, który prawdopodobnie doprowadził do katastrofy boeingów w Etiopii i Indonezji - podaje portal politico.com.

Amerykańscy piloci zgłaszali problemy z samolotami Boeing 737 MAX
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | JUSTIN LANE

13.03.2019 | aktual.: 13.03.2019 15:14

Coraz więcej wątpliwości pojawia się wokół najnowocześniejszego modelu Boeinga 737 MAX, który jest użytkowany od maja 2017 r. Spowodowała je katastrofa samolotu Ethiopian Airlines, do której doszło w ostatnią niedzielę, sześć minut po starcie maszyny z lotniska. Zginęło 157 osób z 33 krajów. Wśród ofiar było dwóch Polaków. Jednym z nich był pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Przypuszcza się, że powodem katastrofy mógł być nowy system boeinga, który ma chronić samolot przed przeciągnięciem. Został on zaprojektowany tak, aby skierować dziób samolotu w dół, gdy maszyna wznosi się zbyt stromo.

Piloci zgłaszali podobne problemy

Portal politico.com dotarł do bazy incydentów Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), w której piloci zgłaszają problemy z samolotem. Robią to anonimowo, raporty nie zawierają więc informacji, której linii lotniczej dotyczy problem.

Do jednego z tych incydentów doszło w listopadzie 2018 r. Pilot prywatnych linii lotniczych poinformował, że miał włączonego autopilota podczas startu i "w ciągu dwóch do trzech sekund samolot zaczął spadać nosem w dół”, Spowodowało to uruchomienie systemu ostrzegawczego. Po wyłączeniu autopilota samolot zaczął zwiększać wysokości zgodnie z planem.

Tuż przed tym wydarzeniem, pod koniec października 2018 r., doszło do katastrofy boeinga Lion Air w Indonezji, w której zginęło 189 osób. W raporcie amerykański pilot podkreślił, że przed startem załoga "omówiła ostatnie wytyczne dotyczące ochrony przed przeciągnięcia, wydane przez FAA i Boeinga". Chodzi o dyrektywę awaryjną, którą wydała FAA 7 listopada 2018 r.

"Boeing ma problem z systemem"

Inni piloci w raportach skarżyli się, że Boeing zrobił zbyt mało, aby uświadomić pilotów i linie lotnicze o działaniu nowej funkcji przeciwdziałania przeciągnięciu. Twierdzą, że nie wszyscy piloci wiedzą, jak tę funkcję wyłączyć, gdyby zadziałała nieprawidłowo. Mają też pretensje, że Boeing ogranicza się do aktualizowania instrukcji lotu zamiast "rozwiązać problemy z systemem".

"Zastosowane w boeingu systemy są podatne na błędy. Zastanawiam się, czego jeszcze nie wiem? Instrukcja użytkowania jest niewystarczająca. Wszystkie linie lotnicze powinny nalegać, aby Boeing wprowadził wszystkie systemy do swoich instrukcji" - pisze inny pilot.

Źródło: politico.com

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (114)