"Amerykanie wyolbrzymiają rolę Zarkawiego w Iraku"
Dowództwo sił amerykańskich prowadzi kampanię propagandową wyolbrzymiającą zagrożenie ze strony jordańskiego terrorysty Abu Musaba Zarkawiego dla stabilności w Iraku - pisze amerykański dziennik
"Washington Post".
Kilku wyższych rangą oficerów amerykańskiego wywiadu wojskowego uważa, że znaczenie szefa Al-Kaidy w Iraku może być przesadzone - pisze gazeta w oparciu o wojskowe dokumenty i wypowiedzi oficerów.
Według "Washington Post", płk Derek Harvey, który służył jako oficer wywiadu wojskowego w Iraku, powiedział latem ubiegłego roku na spotkaniu wyższych wojskowych w Fort Leavenworth, że z Zarkawiego zrobiono kogoś ważniejszego niż jest on w rzeczywistości.
"Długotrwałym zagrożeniem nie jest Zarkawi czy ekstremiści religijni, ale byli członkowie (saddamowskiego) reżimu i ich przyjaciele" - przytacza gazeta słowa Harveya.
"Washington Post" pisze, że kampania propagandowa wyolbrzymiająca rolę Zarkawiego - w dużej mierze nakierowana na Irakijczyków - rozpoczęła się przed dwoma laty i jest do tej pory prowadzona.
Oficerowie, którzy byli z kampanią tą zaznajomieni twierdzą, że jednym z jej celów było skłócenie przywódców rebelii poprzez uwydatnianie w mediach i za pomocą ulotek ataków dokonywanych przez Zarkawiego.