Amerykanie ustępują Rosji - Patrioty opuszczają Morąg
Amerykanie zabierają baterię rakiet Patriot z Morąga i przenoszą ją do Torunia - informuje na stronie internetowej "Polityka". Tygodnik sugeruje, że to ustępstwo USA wobec Rosji. Minister obrony narodowej Bogdan Klich w rozmowie z Wirtualną Polską zaprzecza rewelacjom "Polityki".
13.10.2010 | aktual.: 13.10.2010 12:29
- Patrioty przyjeżdżają do Morąga, zostają tam na krótki czas i stamtąd zostaną przeniesione do Torunia, by szkolić naszych artylerzystów - powiedział Wirtualnej Polsce minister Klich.
Minister przypomniał, iż Patrioty, zgodnie z umową z Amerykanami, będą odwiedzać różne garnizony, w których odbywa się proces szkolenia artyleryjsko-rakietowego. Pierwszym z nich będzie Toruń. To tam znajduje się wojskowe Centrum Szklenia Artylerii i Uzbrojenia im. gen. Józefa Bema.
Zobacz galerię zdjęć z bazy w Morągu!
Janusz Zemke, były wiceminister obrony, cytowany przez "Politykę" twierdzi, że jest to ustępstwo USA wobec Rosji. - Wygląda na to, że to decyzja podjęta za naszymi plecami i wyraźnie mająca na celu poprawę amerykańskich stosunków z Rosją - powiedział tygodnikowi Zemke.
Minister Zemke przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że nie zna szczegółów umowy z Amerykanami. - Od początku mówiono nam, że Patrioty będą stacjonowały w Morągu - przypomina. Teraz MON podaje, że baterie miały być rozmieszczane w różnych bazach na terenie kraju. - Decyzję o rotacyjności baterii uważam za bardzo dyskusyjną - ocenił Zemke. Jego zdaniem problemem będzie przygotowywanie za każdym razem koszarów dla amerykańskiego batalionu. Te w Morągu zostały specjalnie wyremontowane na przyjazd wojsk USA.
Paweł Orłowski, Wirtualna Polska