Amerykanie przejęli odpowiedzialność za Karbalę
Wielonarodowa Dywizja Centrum-Południe
przekazała Amerykanom prowincję Karbala - podały w
Obozie Echo w Diwanii służby prasowe dywizji. W Karbali
pozostanie jednak polski szpital wojskowy.
Odpowiedzialność za prowincję przejęła 11. Grupa Ekspedycyjna Piechoty Morskiej USA.
W obozach Lima i Juliet stacjonowało w Karbali od lata zeszłego roku, zmieniając się co sześć miesięcy, około 600 polskich żołnierzy. Teraz przenieśli się do Obozu Echo w Diwanii, podobnie jak kontyngent bułgarski, który stacjonował w Karbali w bazie Kilo.
Polacy szkolili w Karbali irackie siły bezpieczeństwa, likwidowali składy amunicji i broni, pomagali w tworzeniu administracji.
Zamiar przekazania Amerykanom Karbali, a przejęcia odpowiedzialności za Kadisiję ogłoszono jesienią w Warszawie po konferencji na temat kolejnej zmiany sił wielonarodowych w środkowo-południowej strefie stabilizacyjnej.
Dowodzona przez Polskę dywizja Centrum-Południe odpowiadała początkowo za pięć prowincji: Babil, Wasit, Karbalę, Nadżaf i Kadisiję. Liczyła wtedy - jesienią zeszłego roku - około 9000 żołnierzy z około 20 krajów.
Po wycofaniu się z Iraku w maju tego roku wojsk Hiszpanii, Hondurasu i Dominikany stan osobowy dywizji zmniejszył się o 2100 żołnierzy. Odpowiedzialność za Nadżaf i Kadisiję przejęli wtedy Amerykanie.
Teraz nastąpiła niejako zamiana prowincji: dywizja Centrum- Południe znów odpowiada za Kadisiję, ale przekazała nadzór za Karbalę. Do zamiany doszło, aby Amerykanie mogli sprawować nadzór nad nieprzerwanym ciągiem prowincji od Bagdadu do Nadżafu.
Z dywizji Centrum-Południe ubyły w ostatnich miesiącach kontyngenty z Filipin (w lipcu), Tajlandii (we wrześniu) i Węgier (w grudniu). Dywizja liczy obecnie prawie 6000 żołnierzy z 14 krajów i odpowiada za trzy prowincje: Babil, Wasit i Kadisiję.
Jakub Borowski