Polska"Amerykanie powinni występować w roli petenta"

"Amerykanie powinni występować w roli petenta"

O szczycie na Helu wiemy na razie tylko
jedno: że było miło. Był spacer, było spotkanie z psem Tytusem,
który łudząco przypomina Barneya, było wreszcie "dłużej niż
planowano", co w żargonie ekspertów znaczy "nieźle" - pisze w
"Rzeczpospolitej"
Piotr Gillert.

09.06.2007 | aktual.: 09.06.2007 10:19

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )
Amerykański prezydent z wizytą w Polsce

Zaznacza, że nie wie, o czym rozmawiali prezydenci. Ale w przemówieniu Busha za dużo było nieco już zużytych frazesów o demokracji i wdzięczności, jaką obdarzają bohaterskich żołnierzy wojsk sprzymierzonych ludy odległych krain, a za mało słów o sprawach, które tak naprawdę nas dotyczą.

Sekretarz Rice mówiła w piątek, że bez względu na to, czy azerska oferta zostanie potraktowana poważnie, prace nad instalacjami w Polsce i Czechach będą szły swoim torem. Szkoda, że podobne słowa nie padły z ust Busha w naszym kraju. Nie wspomniał też ani słowem, czy można się spodziewać jakiegoś wsparcia ze strony USA w sprawie naszego bezpieczeństwa energetycznego.

Zamiast tego prezydent USA mówił o tym, że tarcza ma zabezpieczać nas przed szantażem ze strony krajów zbójeckich, takich jak Iran. Słyszymy to ostatnio bez końca od wysokich przedstawicieli administracji. To kolejne świadectwo tego, że albo nie rozumie ona nastrojów w Polsce, albo są jej one obojętne. Dlatego należy mieć nadzieję, że prezydent Kaczyński wykazał w sprawie tarczy należną powściągliwość. To Amerykanie powinni występować tu w roli petenta. Na linii Warszawa - Teheran nie widać bowiem na razie poważnych napięć. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
usawizytatarcza antyrakietowa
Zobacz także
Komentarze (0)