Amerykanie mają gromadzić wodę i żywność
Rząd USA zalecił mieszkańcom kraju zgromadzenie zapasów wody "na co najmniej trzy dni" - tj. galon (3,75 l) na osobę - oraz jedzenia na taki sam okres, a także przygotowanie koców, apteczki pierwszej pomocy i radia z dodatkowymi bateriami, "aby można było słuchać komunikatów lokalnych władz". Wszystko to - na wypadek ataku terrorystycznego.
11.02.2003 19:17
Niedawno utworzone Ministerstwo Bezpieczeństwa Kraju, zadaniem którego jest głównie ochrona przed terroryzmem, zaleca też "wydzielenie w domu pokoju, gdzie możecie się schronić w razie ataku z użyciem broni chemicznej lub biologicznej".
Należy również "mieć pod ręką taśmę klejącą (typu scotch), nożyczki i plastik do pokrycia drzwi, okien i przewodów wentylacyjnych" - radzi ministerstwo za pośrednictwem wtorkowej prasy.
Zaleca się poza tym porozumienie się z rodziną i przyjaciółmi, aby ustalić plan przyszłych kontaktów na wypadek ewakuacji i rozłąki.
Władze ogłosiły zalecenia w trzy dni po zaostrzeniu pogotowia antyterrorystycznego przez podwyższenie stanu gotowości na poziom "pomarańczowy" (wysoki). We wtorek również szefowie CIA i FBI George Tenet i Robert Mueller, ostrzegli przed groźbą ataku chemicznego lub biologicznego ze strony al-Qaedy.
Rząd, krytykowany przedtem wielokrotnie, że tego rodzaju ogólnikowe ostrzeżenia nic nie dają, podkreśla, że nie należy wpadać w panikę, tylko być przygotowanym na atak terrorystów, "podobnie jak na tornado czy powódź" - jak się wyraził rzecznik Ministerstwa Bezpieczeństwa Kraju.
Przedstawiciele administracji twierdzą też zwykle, że najnowsze ostrzeżenia "nie mają nic wspólnego" z prawdopodobieństwem wojny z Irakiem.
Jednocześnie jednak sami członkowie rządu - np. sekretarz stanu Colin Powell - zwracają ostatnio uwagę na domniemane związki al-Qaedy z Bagdadem. (mp)