Amerykanie już to widzą. Rozpada się tajna broń Putina
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną swoją najnowszą analizę poświęcił m.in. Grupie Wagnera. Jak wskazują jego analitycy, wkrótce liczebność prywatnej armii Prigożyna się zmniejszy, co wcześniej zauważył brytyjski wywiad wojskowy.
We wtorkowym raporcie brytyjski wywiad wojskowy podkreślił, że w najbliższych tygodniach tysiące skazańców z Grupy Wagnera będzie najprawdopodobniej ułaskawionych i wypuszczonych na wolność. To dlatego, że szef wagnerowców, Jewgienij Prigożyn, przyciągnął najwięcej więźniów jesienią 2022 r., kiedy oferował im złagodzenie kary po sześciu miesiącach służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska centrum NATO? Ekspert mówi o kontaktach z Niemcami
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
"Chociaż najprawdopodobniej mniej więcej połowa zrekrutowanych więźniów została zabita lub ranna, przekazy z Rosji wskazują na to, że Grupa Wagnera trzyma się obietnicy uwolnienia ocalałych" - ocenił brytyjski resort obrony. Dodano, że w dokumentach wydawanych uwalnianym najemnikom zaznaczono, że decyzja została wydana na podstawie dekretu Putina.
Podkreślono, że nagły napływ często skłonnych do przemocy przestępców, dodatkowo straumatyzowanych na polu walki będzie prawdopodobnie poważnym wyzwaniem dla rosyjskiego społeczeństwa w czasie wojny.
ISW widzi intencje Kremla ws. wagnerowców
Instytut Badań nad Wojną zauważa, że opisany przez Brytyjczyków proces "pokrywa się z ustalonym przez ISW harmonogramem decyzji Putina o całkowitym zdystansowaniu się od finansisty Grupy Wagnera".
Amerykańscy analitycy twierdzą, że Kreml "prawdopodobnie celowo zezwolił na publikację ułaskawień", aby zachęcić większą liczbę wagnerowców do wyjazdu po wygaśnięciu ich kontraktów" w celu dalszej erozji sił" wojsk Prigożyna.
Powodem tego ma być zbyt duża pozycja oligarchy, który wszedł w jawny spór z rosyjskiego Ministerstwem Obrony, zagrażając interesom Kremla.
Źródło: ISW, PAP, WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski