Amber Gold: KRS zbada sprawę sędzi po publikacji "Newsweeka"
Krajowa Rada Sądownictwa zajęła się sprawą sędzi z procesu Amber Gold. O sędzi Lidii Jedynak napisał kilka dni temu „Newsweek”, ponieważ sędzia pozowała do zdjęcia z trójmiejskim deweloperem mającym kontakty ze świadkiem w procesie Amber Gold.
Według tygodnika, sędzia utrzymuje kontakty towarzyskie z mężczyzną od co najmniej 12 lat, a w tym czasie został on skazany m.in. za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Ma on też prowadzić interesy z jednym ze świadków w procesie prowadzonym przez sędzię Lidię Jedynak.
Sędzia po publikacji artykułu tłumaczyła, że nie znała przeszłości mężczyzny, z którym bawiła się w jednym z trójmiejskich lokali. Całą sprawę zbada komisja etyki przy Krajowej Radzie Sądownictwa, która zaniepokoiła się doniesieniami tygodnika. Na podstawie dokumentów i wyjaśnień KRS oceni, czy zachowanie sędzi było dopuszczalne. W rozmowie z TVPrzecznik Sądu Okręgowe w Gdańsku podkreślił, że proces toczy się sprawnie, a zarzuty nie dotyczą pracy zawodowej sędzi.
Afera Amber Gold
Amber Gold to firma założona przez Marcina P. w 2009 roku, która miała inwestować pieniądze swoich klientów w złoto i oferować im oprocentowanie inwestycji przekraczające nawet 10 proc. w skali roku. Firma ogłosiła upadłość likwidacyjną w sierpniu 2012 roku, nie wypłacając swoim klientom zainwestowanych pieniędzy wraz z odsetkami.
Spółka działała na zasadzie piramidy finansowej. Jej wypłacalność była uzależniona od przypływu kolejnych klientów. Taki system sprzedaży jest w Polsce zakazany i grozi karą nawet 8-letniego więzienia. W ten sposób zostało oszukanych ponad 18 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.
Prokuratura przedstawiła prezesowi Amber Gold, Marcinowi P., 25 zarzutów, m.in. oszustwa znacznej wartości. Grozi za to do 15 lat więzienia. Marcin P. został aresztowany, ma status więźnia "szczególnie chronionego".
Również jego żona, Katarzyna P., trafiła do aresztu z 17 zarzutami, bo według prokuratury działała w porozumieniu z mężem. Śledczy ustalili, że kobieta uczestniczyła w podejmowaniu decyzji i realizowała zadania związane z funkcjonowaniem spółki.
Po kilku latach śledztwa proces w sprawie Amber Gold rozpoczął się przed gdańskim sądem w marcu br.