Dania wycofała z Syrii cały swój personel dyplomatyczny 10 lutego, ponieważ sześć dni wcześniej demonstranci protestujący przeciwko ukazaniu się karykatur Mahometa w duńskim dzienniku "Jyllands-Posten" podpalili budynek placówki.
Nadal jednak duńskie władze odradzają swym obywatelom podróżowanie do Syrii "bez koniecznej potrzeby". Trzy dni temu duński ambasador powrócił już do Dżakarty.
Na razie rząd duński nie spieszy się z ponownym otwarciem swych ambasad w Iranie i Pakistanie oraz konsulatu w Libanie, gdzie również doszło do antyduńskich demonstracji po opublikowaniu karykatur Mahometa.