Ambasador RP w Niemczech: PiS ma metafizyczną substancję
Jak podaje wyborcza.pl, ambasador Andrzej Przyłębski podczas spotkania z dziennikarzami w Berlinie komplementował członków PiS. Jednocześnie ostro krytykował niemieckich polityków, którzy, jego zdaniem zagrażają Kościołowi i nie są solidarni wobec państw bałtyckich.
Ambasador RP w Berlinie zaznaczył, że wbrew temu, co mówią przeciwnicy PiS, ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie jest partią populistyczną. - Wygrywa czwarte wybory z rzędu, bo spełnia obietnice. Po raz pierwszy od 40 lat w Polsce jest partia, która troszczy się o społeczeństwo jako całość. Nie próbuje dzielić Polaków na ludzi z kwalifikacjami i na ludzi głupich. Nie dzieli też Polski na Polskę A i B - podaje wyborcza.pl.
Przyłębski przedstawił polityków PiS jako ludzi religijnych i przywiązanych do hasła "Bóg, honor, ojczyzna". Jako dowód, przedstawił obchody ostatniej mszy za ofiary katastrofy smoleńskiej, na której stawiła się "jedna czwarta członków rządu". - Taki widok byłby niemożliwy w innych krajach, tylu wierzących ludzi w jednym miejscu. Ci ludzie mają w sobie metafizyczną substancję - przekonywał.
Polski dyplomata skarżył się na liczne ataki na Jana Pawła II. - Jego dziedzictwo próbuje się zniszczyć przez te homoseksualno-pedofilskie sprawy - stwierdził. Przy okazji rozmowy o Kościele wrócił również do czasów... inkwizycji. Przyłębski podkreślał, że inkwizytorzy zabili mniej ludzi, niż zginęło w czasach rewolucji francuskiej podczas tłumienia powstania rojalistów w Wandei.
Zobacz także: PO przegrało w jego powiecie. Neumann: nikt się nie przyznaje, że głosował na PiS
"Tylko Polska przyjdzie Litwie z pomocą"
Ambasador Przyłębski zwracał uwagę na rolę USA w zapewnieniu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. - Nie wszędzie w Europie dostrzega się zagrożenie ze strony Rosji. Jesteśmy szczęśliwi, że 4 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonuje w Polsce, gwarantując, że Rosja nas nie zaatakuje tak jak Ukrainę czy Gruzję - podkreślał.
Dyplomata, powołując się na słowa Litwinów, ocenił, że jeśli Rosja zaatakuje naszych północno-wschodnich sąsiadów, "tylko Polska przyjdzie im z pomocą". - Mówili, że w niemieckim Bundestagu będą gadać miesiącami, a my zareagujemy natychmiast. To samo dotyczy Łotwy czy Estonii. Oni nie mają samolotów. My ich chronimy codziennie naszym lotnictwem - wyliczał.
Andrzej Przyłębski jest mężem przewodniczącej Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Funkcję ambasadora w Berlinie pełni od 2016 roku. Z wykształcenia jest filozofem.
Źródło: wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl