ŚwiatAmbasador Rosji w Polsce zaproszony do MSZ

Ambasador Rosji w Polsce zaproszony do MSZ

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że wezwał do MSZ rosyjskiego ambasadora Aleksandra Aleksiejewa w związku ze "skandalicznymi słowami" lidera nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego.

Ambasador Rosji w Polsce zaproszony do MSZ
Źródło zdjęć: © AFP | Krill Kudryavtsev

O zaproszeniu poinformował też na Twitterze rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Dziś do @MSZ_RP został zaproszony Ambasador #Rosja w Warszawie w związku ze słowami Władimira Żyrinowskiego - min. @sikorskiradek

— Marcin Wojciechowski (@maw75) August 12, 2014

Lider LDPR Władimir Żyrinowski powiedział w poniedziałek w państwowej telewizji informacyjnej Rossija 24, że w wypadku konfliktu wojennego między Federacją Rosyjską i Zachodem o Ukrainę Polska i kraje bałtyckie "zostaną zmiecione z powierzchni ziemi". Wyraził też przekonanie, że prezydent Rosji podjął już decyzję o rozpoczęciu III wojny światowej. Dodał, że przywódcy "karzełkowatych państw" powinni się zastanowić, na co je narażają.

Sikorski zaznaczył w Polsat News, że Żyrinowski nie jest szeregowym posłem, tylko wicemarszałkiem rosyjskiej Dumy. Pytany, czy MSZ traktuje jego słowa poważnie, odparł: - Na tyle poważnie, że zaprosiliśmy dziś do MSZ ambasadora Federacji Rosyjskiej i zapytaliśmy go o stanowisko władz. Oczywiście Żyrinowski jest przedstawicielem opozycji, ale nie jest szeregowym posłem czy prywatną osobą. I dlatego musieliśmy wobec tych skandalicznych słów w tej formie wyrazić nasz protest.

Sikorski zaznaczył, że nie może przytaczać treści rozmowy z ambasadorem, podkreślił jednak, że "fakt tej rozmowy na pewno został zauważony przez władze rosyjskie".

Żyrinowski: Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione

Władimir Żyrinowski w poniedziałek ostrzegł, że w wypadku konfliktu wojennego między Federacją Rosyjską i Zachodem o Ukrainę Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione z powierzchni ziemi. Mówił o tym w wywiadzie dla państwowej telewizji informacyjnej Rossija 24, wyraził też przekonanie, że prezydent FR podjął już decyzję o rozpoczęciu III wojny światowej.

- Wszystkie problemy wojny i pokoju, a dzisiaj są one związane z Ukrainą, będzie rozstrzygać jeden człowiek - głowa państwa rosyjskiego - oznajmił przywódca LDPR, dodając, że żadne plany NATO czy dyrektywy prezydenta USA Baracka Obamy nie będą miały jakiejkolwiek mocy.

- Decyzje podejmie tylko jeden człowiek - głowa państwa rosyjskiego. Tak było w wypadku I wojny światowej, gdy ostateczną decyzję podjął car Mikołaj II, i tak było w wypadku II wojny światowej, kiedy to wszystkie słuszne i ostateczne decyzje podejmował Stalin. Tak jest i teraz. III wojna światowa - to najważniejsza decyzja. Jestem przekonany, że została już podjęta. Będzie stopniowo podawana do wiadomości, by oni się zastanowili, czy chcą znowu spalonej Europy - powiedział.

Zdaniem Żyrinowskiego Europejczycy nie chcą tego. - Co zostanie z krajów bałtyckich? Nic nie zostanie. Stacjonują tam samoloty NATO. W Polsce jest system obrony przeciwrakietowej. Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie - oznajmił.

Lider LDPR oświadczył, że przywódcy tych "karzełkowatych państw" powinni się opamiętać, zastanowić, na co je narażają. - Ameryce nic nie grozi, jest daleko. A kraje wschodnioeuropejskie same wystawiają się na pełne unicestwienie. I winne będą tylko one, bo my nie możemy dopuścić do tego, aby z ich terytorium były wystrzeliwane rakiety i startowały samoloty w kierunku Rosji - powiedział.

- Będziemy zmuszeni zniszczyć je na pół godziny przed startem. W tym celu będziemy musieli dokonać nalotów dywanowych, aby wykluczyć możliwość, że gdzieś pozostanie choć jedna wyrzutnia, choć jeden samolot. Słowem - krajów bałtyckich nie ma, Polski nie ma - wskazał.

Żyrinowski oznajmił, że NATO powinno pilnie poprosić o spotkanie z ministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Ławrowem. - Wówczas się zatrzymamy. W przeciwnym razie będziemy musieli dać im nauczkę, jeszcze raz urządzić im maj 1945 roku - podkreślił.

Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji i jej lider często artykułują inicjatywy i projekty, których oficjalnie nie może lub nie chce ogłosić Kreml. Żyrinowski często także mówi to, czego z różnych powodów nie mogą lub nie chcą powiedzieć przywódcy FR.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)