Ambasador Rosji: możliwość polepszenia stosunków jest stracona, szkoda
Uważam, że gdyby ten rajd by się odbył, to nie byłoby żadnego zagrożenia. Byłoby to dobry wkład w polepszenie naszych stosunków. Teraz jest to możliwość stracona - mówił w rozmowie z Superstacją Siergiej Andriejew, rosyjski ambasador w Polsce.
27.04.2015 | aktual.: 27.04.2015 19:12
Na pytanie o to, jaka była reakcja strony rosyjskiej na wieść o zatrzymaniu motocyklistów na granicy, ambasador odparł: - Szkoda. Byłoby lepiej, jeśli przekroczyliby granicę i mogli wykonać plany rajdu poświęconego 70. rocznicy zwycięstwa w wielkiej wojnie ojczyźnianej. Byłoby to lepsze dla naszych stosunków.
W piątek polskie MSZ przekazało ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie notę dyplomatyczną z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski "Nocnym Wilkom". Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski wyjaśniał wówczas, że "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu". Dane te - zaznaczył Wojciechowski - były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia.
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trasa ich rajdu miała prowadzić z Moskwy, przez Białoruś, Warszawę, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. W sumie ok. 6 tys. kilometrów.
Rosyjscy motocykliści wystartowali w sobotę z Moskwy, a w niedzielę dotarli do Katynia, gdzie uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina; w obu częściach memoriału - polskiej i rosyjskiej - złożyli kwiaty. Według planów, po wjechaniu do Polski mieli przyjechać do Warszawy. Jednym z etapów ich przejazdu przez Polskę miała być też wizyta w b. obozie Auschwitz-Birkenau.
W ubiegłym tygodniu przez Polskę przejechał grupa Rosjan i Białorusinów, w ramach rajdu samochodowego Dobrowolnego Stowarzyszenia Wspierania Armii Floty i Lotnictwa (DOSAAF). W ten sposób uczcili 70. rocznicę zwycięstwa Związku Radzieckiego nad hitlerowskimi Niemcami. Złożyli kwiaty m.in. na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.