Ambasador Izraela w USA wzywa do "zmiany reżymu" w Iranie i Syrii
Ambasador Izraela w USA Daniel
Ayalon wezwał w poniedziałek do "zmiany reżymu" w Iranie i Syrii,
co miałoby nastąpić poprzez polityczne izolowanie tych państw,
sankcje ekonomiczne i nacisk psychologiczny.
Według ambasadora, amerykańska inwazja na Irak i obalenie Saddama Husajna były także z korzyścią dla Izraela, ale "nie jest to dosyć".
"Powinno to pójść dalej. Istnieją nadal równie wielkie zagrożenia pochodzące z Syrii, pochodzące z Iranu" - powiedział Ayalon na konferencji proizraelskiej Ligi Przeciwko Zniesławianiu.
W jego opinii, nie chodzi tu o działania wojenne.
Ayalon skrytykował Unię Europejską za rozwijanie współpracy gospodarczej z Iranem. "Nie sądzę, by był to (właściwy) sposób postępowania z nimi, ponieważ im bardziej reżym jest izolowany, tym krótsze jego dni, a - jak wspomniałem - w Iranie jest żyzny grunt pod zmianę reżymu" - powiedział.