Zamieszki we Francji. Specjalny apel do Polaków
O zachowanie szczególnych środków ostrożności apeluje do Polaków przebywających we francuskich miastach polska ambasada w Paryżu. Powodem są zamieszki, do jakich dochodzi we Francji po śmierci 17-letniego Nahela w Nanterre.
"Zamieszki w aglomeracji paryskiej i większych miastach Francji: zalecamy zachowanie ostrożności, szczególnie wieczorem i nocą, unikanie miejsc protestów, stosowanie się do zaleceń służb i uwzględnienie możliwych przerw w działaniu komunikacji" - podała polska ambasada w mediach społecznościowych.
W niedzielę nad ranem francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że podczas kolejnej, piątej już nocy rozruchów i walk z policją we Francji aresztowano 486 osób. - Dzięki zdecydowanej akcji sił porządkowych, ta noc była spokojniejsze - przekazał minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krwawe zamieszki pod Paryżem. Policjant zabił nastolatka
Drugą noc z rzędu w całej Francji zmobilizowano 45 tys. policjantów i żandarmów, z czego 7 tys. w samym Paryżu. Dodatkowe oddziały skierowano m.in. do Lyonu, Grenoble i Marsylii, w której w nocy z piątku na sobotę dochodziło do najpoważniejszych starć.
Zamieszki we Francji, pogrzeb 17-latka
W sobotę w Nanterre pod Paryżem odbył się pogrzeb zastrzelonego we wtorek przez policję siedemnastolatka. Chłopiec poniósł śmierć podczas policyjnej interwencji w trakcie kontroli drogowej .
Śmierć wywołała protesty w całym kraju. Społeczne wystąpienia przerodziły się w zamieszki i walki z policją. Od nocy z wtorku na środę w całej Francji dochodziło do grabieży i podpalania samochodów oraz budynków.