Amal Clooney broni w Strasburgu stanowiska Armenii o ludobójstwie Ormian
Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zdecyduje, czy skazanie za kwestionowanie określenia "ludobójstwo" w przypadku zagłady Ormian przez Imperium Ottomańskie stanowi naruszenie wolności wypowiedzi. Podczas przesłuchania Armenię reprezentowała m.in. adwokat Amal Clooney, żona aktora George'a Clooneya.
28.01.2015 | aktual.: 28.01.2015 16:00
Cała sprawa rozpoczęła się od wyroku dla Doğu Perinçeka - tureckiego polityka, który na kilku konferencjach w Szwajcarii publicznie zaprzeczał, że Imperium Ottomańskie dopuściło się zbrodni "ludobójstwa" na Ormianach. Nazywał tę kwalifikację "międzynarodowym kłamstwem". W 2007 r. szwajcarski sąd skazał go za negowanie historycznej prawdy. Perinçek skierował wówczas skargę do Trybunału w Strasburgu i ją wygrał. Trybunał stwierdził, że naruszono jego prawo do swobody wypowiedzi.
Teraz rząd Szwajcarii wsparty przez rządy Armenii i Francji zaskarżyły tę decyzję do Wielkiej Izby Trybunału. Na rozprawie adwokat Amal Clooney i pozostali prawnicy, reprezentujący Armenię, dowodzili słuszności decyzji szwajcarskiego sądu.
Jak opisuje brytyjski "The Guardian", zaprzeczanie ludobójstwa Ormian jest prawnie zakazane, poza Szwajcarią, jeszcze w dwóch europejskich krajach: Grecji i Słowacji. Podobne prawo próbowano wprowadzić we Francji, ale uchylił je sąd konstytucyjny.
Brytyjski dziennik dodaje, że Clooney skrytykowała także Turcję o kierowanie się podwójnymi standardami, ponieważ to właśnie w tym kraju ogranicza się wolność słowa.
Turecka strona twierdziła natomiast, że nikt nie kwestionuje dramatycznych wydarzeń z początku XX wieku, lecz ich kwalifikację, dlatego poprzednia decyzja Trybunału była słuszna.
Ostateczny wyrok w tej sprawie poznamy za kilka miesięcy.
Źródła: IAR, "The Guardian".