Alert zorzowy. Nowa kosmiczna prognoza dla Polski, podzieje się

Według prognoz National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia burzy magnetycznej. Nie będzie aż tak spektakularnie jak w maju, ale w wielu miejscach efekty wystąpienia burzy magnetycznej mogą dostarczyć mocnych wrażeń.

Obserwować będzie można zorze polarne. Tym razem prognozy wskazały, że zorza może być widoczna także w Polsce. Jak zaznaczyło CBK PAN, "to rzadka okazja, aby zobaczyć te kolorowe, tańczące światła na naszym niebie, dlatego warto poświęcić chwilę i spojrzeć w górę".

To kolejna taka niezwykła okazja. W tym roku niebo dostarcza wielu wrażeń obserwatorom. Warto przygotować aparaty, może nadarzy się okazja, by zrobić wyjątkowe zdjęcia.

Zjawiska mogą również zakłócić działanie nawigacji satelitarnej. Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach", tłumaczy, że obecnie na Słońcu występują trzy aktywne obszary. Na przestrzeni ostatnich dwóch dni wygenerowały one serię jedenastu silnych rozbłysków klasy M.

Rozbłyski powinny dotrzeć do nas we wtorek. Wiele wskazuje na to, że kilka z nich na trasie Słońce-Ziemia dogoni się wzajemnie. Fale wysokoenergetycznych cząstek pochłoną się wzajemnie i utworzą jedną silną falę uderzeniową.

To wywoła burzę magnetyczną klasy G3. Zorze polarne występujące na średnich szerokościach geograficznych mogą być widoczne w całej Polsce.

Obserwacje najlepiej prowadzić z dala od miejskich świateł, gdzie niebo będzie ciemniejsze, a widoczność lepsza. W wielu miejscach widoczność mogą zakłócić chmury.

Przełom lipca i sierpnia to kolejna gratka dla obserwatorów nieba i fotografów. Wcześniej w tym roku zjawisko to można było dostrzec w lutym, marcu i maju, ze szczególnie spektakularną zorzą 10 maja.

Źródło: tvn24.pl