Aleksiej Nawalny nie wystartuje w wyborach w Rosji. Nikt już nie będzie krytykował Putina
Władimir Putin znowu nie będzie miał realnego przeciwnika w wyborach prezydenckich. Centralna Komisja Wyborcza w Moskwie odrzuciła kandydaturę opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Polityk wzywa do bojkotu przyszłorocznych wyborów.
Wszystkich 12 członków CKW w Moswie zagłosowało za uniemożliwieniem Aleksiejowi Nawalnemu startu w wyborach. Uzasadnieniem jest ciążący na nim wyrok skazujący za defraudację. W lutym 2017 r. sąd w Kirowie skazał działacza opozycji na 5 lat więzienia w zawieszeniu. Członek komisji Boris Ebzejew zaznaczył, że polityk Nawalny popełnił "poważne" przestępstwo, co go dyskwalifikuje jako kandydata na najwyższy urząd w kraju.
Władimir Putin jest nie tylko potężny, ale także bajecznie bogaty. Zobacz, gdzie skrywa swój majątek
Nawalny od dawna podkreśla, że proces o defraudację został sfabrykowany, aby go skompromitować i uniemożliwić start w wyborach. Z tego powodu polityk wezwał do bojkotu zbliżających się wyborów. Udział w głosowaniu uważa teraz za "niemożliwy i nieprzyzwoity". Równocześnie zapowiada, że odwoła się jeszcze od decyzji CKW.
Wybory w Rosji odbędą się 18 marca 2018 r. i nie ma wątpliwości, że wygra je prezydent Władimir Putin, który w roli prezydenta lub premiera rządzi w Rosji od 1999 r. Tym razem wystartuje jako kandydat niezależny. Start w wyborach zapowiedziało ok. 40 innych kandydatów, ale żaden z nich nie zagraża Putinowi. Część z nich zapewne nie zgromadzi nawet wystarczającej liczby podpisów. Nawalny także nie ma szans pokonać obecnego prezydenta, ale kampania wyborcza pozwoliłaby mu głośno krytykować władze, na co Kreml nie zamierza pozwalać.