Aleksiej Nawalny aresztowany. Rosja ponownie protestuje

We Władywostoku - jak informują światowe agencje - protestuje obecnie około 100 osób. Funkcjonariusze przepędzili tłum z centrum miasta w stronę skutego lodem nadbrzeża. Ze wstępnych doniesień wynika, że aresztowano blisko 30 uczestników demonstracji.

Pomimo mroźnej temperatury (-40 stopni Celsjusza) na ulice Jakucka wyszło 20 osób, z czego 3 zostały zatrzymane. Reszta demonstrantów rozbiegła się . Podobna liczba demonstruje także w Irkucku. Protestujących jest faktycznie tyle samo co policjantów. Do centrum miasta ściągnięto znaczne siły policji. Portal Tajga.info powiadomił o co najmniej dwóch zatrzymanych. Demonstracje odbywają się także Chabarowsku oraz Nowosybirsku.

Największy protest ma odbyć się w niedzielę w Moskwie - zwolennicy aresztowanego opozycjonisty mają demonstrować przed budynkiem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Agenci tej formacji mieli próbować otruć Aleksieja Nawalnego, jednak Kreml nie przyznaje się do ataku. Stołeczna policja ogłosiła zamknięcie siedmiu stacji metra i zapowiedziała ograniczenie ruchu pieszych w centrum Moskwy.

W zeszłotygodniowych protestach w Rosji aresztowano ponad 3 tys. manifestantów. Wśród zatrzymanych znalazł się brat Aleksieja Nawalnego oraz jego prawnicy. Wylegitymowana została także jego żona - Julia Nawalna. Na te wydarzenia zareagowało wiele stolic europejskich, w tym Bruksela.

- Aresztowanie Aleksieja Nawalnego i zdławienie demonstracji poparcia dla niego Rada Unii Europejskiej uznała za całkowicie nieakceptowalne. Potępiła masowe zatrzymania i brutalność policji. Apelujemy do Rosji o wypuszczenie pana Nawalnego i innych zatrzymanych - mówił szef unijnej dyplomacji. Josep Borrell w nadchodzącym tygodniu będzie rozmawiał w Moskwie ze swoim odpowiednikiem, sprawa Nawalnego ma znaleźć się w agendzie wizyty.

Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny głośno krytykuje reżim Władimira Putina. Po powrocie z Niemiec (gdzie był leczony po próbie otrucia nowiczokiem), został aresztowany na 30 dni. W najbliższy wtorek sąd ma zadecydować, czy wyrok 3,5 roku więzienia, który opozycjonista otrzymał w 2014 roku, może zostać zamieniony na karę więzienia. Z kolei 5 lutego Nawalny będzie sądzony pod zarzutem zniesławienia weterana II wojny światowej.