Aleksander Kwaśniewski: mamy trzecią wojnę światową, tyle że w kawałkach
Aleksander Kwaśniewski w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat powiedział, że "jest zawstydzony" tym, jak problem uchodźców traktują polscy politycy.
22.09.2015 | aktual.: 22.09.2015 09:06
- Problem uchodźców w Polsce polega na tym, że dzieje się to w czasie kampanii wyborczej - uznał były prezydent.
- Jesteśmy krajem diaspory, uchodźców. Byliśmy przyjmowani do domów, znajdowaliśmy pracę (za granicą). Dzisiaj jest to do oddania - mówił Kwaśniewski.
- Musimy mówić o człowieczeństwie. Przecież świat już takie rzeczy przeżywał - tłumaczył Kwaśniewski, przywołując m.in. wojnę w byłej Jugosławii.
Były prezydent tłumaczył też, że komentarze dotyczące uchodźców w Polsce mogą zasugerować innym europejskim krajom, że jako członek UE jesteśmy jedynie zainteresowani "cieszeniem się z przywilejów": - My bierzemy pieniądze i to nasza główna aktywność w UE - mówił.
Kwaśniewski uznał, że najwięcej błędów popełniają jednak politycy, którzy zapominają o europejskiej solidarności. - Dzisiaj brakuje (politykom - przyp. red.) zrozumienia tego, gdzie żyjemy. Nasza pozycja jest dobra, ale to pozycja, która ciągle wymaga od nas współpracy. Nie możemy się odwracać plecami i nie współpracować. Taki świat jest naiwnie widziany - wyjaśnił był prezydent.
- Świat jest pozbawiony dziś solidarności. W pewnym momencie masa krytyczna może zostać przekroczona. Papież powiedział w Hawanie niezwykle ważną rzecz. My mamy trzecią wojnę światową, tyle że w kawałkach - powiedział Kwaśniewski.