Aleksander Kwaśniewski dla WP na temat śledztwa prokuratury: podtekst polityczny, chodzi o zasianie strachu
• Prokuratura wznawia śledztwo dotyczące legalności majątku Kwaśniewskich
• Decyzję uzasadnia "niewyczerpaniem możliwości dowodowych w sprawie"
• Aleksander Kwaśniewski dla WP: jestem niewinny, co stwierdzono w 2010 roku
• Były prezydent uważa, że sprawa ma podtekst polityczny i jej celem jest zasianie strachu wśród obywateli
• Kwaśniewski: chcą mnie uciszyć, ale to się nie uda
02.12.2016 | aktual.: 16.12.2016 14:41
Prokuratura Regionalna w Katowicach wznowiła śledztwo dotyczące legalności majątku byłej pary prezydenckiej - Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich. Powodem decyzji jest niewyczerpanie możliwości dowodowych w sprawie. Jednocześnie śledczy chcą dokonać na nowo niektórych ustaleń. Aleksander Kwaśniewski nie jest zaskoczony decyzją organów ścigania.
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie spodziewaliśmy się tego śledztwa. O tym, że zostanie ono wznowione plotkowano od dłuższego czasu - mówi były prezydent w rozmowie z Wirtualną Polską. - Jestem niewinny, co prokuratura stwierdziła już w 2010 roku. Przypomnę, że przez lata śledczy badali wszystkie źródła naszych dochodów i stwierdzili, że nie ma podstaw do wszczynania jakichkolwiek działań. Od tego czasu nie pojawiły się żadne nowe fakty. Jestem podatnikiem państwa polskiego i płacę bardzo wysokie podatki - mówi Kwaśniewski.
Były prezydent jest przekonany, że śledztwo ma podtekst polityczny. - Mam wrażenie, że to element ogólnego planu - chodzi o to, aby zasiać więcej strachu wśród ludzi. Spektakularne działania wobec znanych postaci idealnie wpisują się w ten scenariusz i dlatego pojawiają się sprawy Piniora czy Kwaśniewskich. W Polsce mnóstwo osób jest zaangażowanych w samorządy, prowadzi różnego rodzaju biznesy, udziela się publicznie. Daje im się jasny przekaz "będziesz siedział cicho, będziesz miał spokój" - uważa były prezydent.
Kwaśniewski podejrzewa, że decyzja prokuratury może być również próbą nacisku na jego osobę. - Nie jestem osobą popierająca działania Prawa i Sprawiedliwości. Bardzo martwi mnie to, co dzieje się z wizerunkiem naszego kraju zagranicą, o czym mówiłem już wielokrotnie. Może PiS chce mnie ucieszyć, ale to się nie uda. Dopóty dopóki w Polsce mamy wolność i niezależne media to, będę korzystał ze swoich praw i krytykował to co mi się nie podoba - zapewnia Kwaśniewski. I dodaje, że jest przekonany o swojej niewinności ws. majątku.
Śledztwo dotyczące legalności majątku Kwaśniewskich, m.in. willi w Kazimierzu, pierwotnie zostało wszczęte w 2007 roku. Po trzech lata sprawę umorzono, ponieważ prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa.