Alarmy powodziowe w Bieszczadach
W Bieszczadach na wschodzie Podkarpacia kilka lokalnych rzek przekroczyło stany alarmowe. W całym powiecie bieszczadzkim obowiązuje alarm powodziowy.
12.09.2007 22:40
W Zagórzu stan alarmowy przekroczyła rzeka Osława, w Krościenku i Ustrzykach Dolnych - Strwiąż. Stan alarmowy przekracza również w Gorliczynie - Mleczka. Te dopływy Sanu są rwące i w razie deszczu szybko przybierają, może więc dochodzić do lokalnych podtopień. Na razie jednak ich wody utrzymują się w korytach.
Z kolei stany ostrzegawcze - oprócz kilku mniejszych cieków - są przekroczone także na Wisłoku i Sanie. W Krośnie wodom tej pierwszej rzeki do stanu alarmowego brakuje około 70 centymetrów. San przekracza stan ostrzegawczy w Sanoku i Dynowie. W Sanoku i sanockiej gminie Zagórz, przez które przepływa ta rzeka, obowiązuje alarm powodziowy.
Uspokoiła się natomiast sytuacja na północy województwa podkarpackiego. W siedmiu nadwiślańskich gminach obowiązuje już tylko pogotowie przeciwpowodziowe.