Szwedzi alarmują. Polski kabel uszkodzony? Polska spółka zabrała głos

Szwedzi alarmują. Polski kabel uszkodzony? Polska spółka zabrała głos

Wyciek z gazociągu Nord Stream jest badany przez służby
Wyciek z gazociągu Nord Stream jest badany przez służby
Źródło zdjęć: © East News | East News
Sylwester Ruszkiewicz
30.09.2022 11:30, aktualizacja: 30.09.2022 12:23

- Do eksplozji doszło ok. 500 metrów od szwedzko-polskiej linii wysokiego napięcia podmorskiego kabla elektrycznego przy gazociągu Nord Stream. Przyczynę wybuchu będą badać służby - mówi Wirtualnej Polsce Maciej Wapiński z Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Kabel od 12 września był wyłączony z użytku ze względu na planowane wcześniej prace eksploatacyjne.

W piątek rano szwedzki operator sieci energetycznej Svenska Kraftnat poinformował, że wskutek eksplozji przy gazociągu Nord Stream mogło dojść do uszkodzenia podmorskiego kabla elektrycznego SwePol Link, który łączy Szwecję z Polską.

Według przedsiębiorstwa do jednej z eksplozji doszło w odległości ok. 500 metrów od szwedzko-polskiej linii wysokiego napięcia. "Nie wiemy, jak silna była podwodna detonacja. Aby upewnić się, że wszystko jest w porządku z naszym kablem, w przyszłym tygodniu dokonamy pomiarów" - przekazał szwedzkiej telewizji SVT Per Kvarnefalk ze Svenska Kraftnat.

Współwłaścicielem kabla o napięciu 450 kV, prowadzącego z Karlshamn w południowej Szwecji do okolic Słupska, są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A.. Linia pozwala obu krajom na wzajemny przesył prądu, gdy w jednym z krajów występuje niedobór energii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pytany o komentarz do sprawy Maciej Wapiński z Departamentu Komunikacji PSE uspokaja i informuje, że sprawa będzie analizowana przez służby.

- Kabel podzielony jest na dwie części. Za połowę odpowiada polski operator PSE, a drugą połową zarządza Svenska Krafnet. Skrzyżowanie przy gazociągu Nord Stream jest na szwedzkiej części. Szwedzka firma poinformowała, że doszło do wybuchu 500 metrów od kabla, po ich stronie. Na razie nie mają żadnych informacji, że kabel jest uszkodzony. Aczkolwiek dla pewności planują dokładnie sprawdzić jaka jest przyczyna usterki. Przyczynę wybuchu będą analizować służby. Kabel nie działał ze względu na prace konserwacyjne po obu stronach. Zgodnie z harmonogramem ma wrócić do pracy 9 października. Szwedzka firma chce się upewnić, że uszkodzenia nie ma - mówi Wirtualnej Polsce.

SwePol Link jest faktycznie obecnie wyłączony z użytkowania z powodu zaplanowanego wcześniej przeglądu. Odcinek, który krzyżuje się z Nord Stream i gdzie miało dojść do wybuchu znajduje się na północny wschód od Bornholmu.

Kto uszkodził Nord Stream? Pentagon komentuje

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin powiedział w czwartek, że jest jeszcze za wcześnie, aby spekulować, kto mógł stać za uszkodzeniem rurociągu Nord Stream.

- Jeśli chodzi o atak – lub uszkodzenie rurociągu, w tym momencie myślę, że istnieje wiele spekulacji. Ale szczerze mówiąc, dopóki nie zostanie przeprowadzone pełne śledztwo, nikt nie będzie w stanie naprawdę ustalić, co się stało - oświadczył Austin na konferencji prasowej na Hawajach.

Dodał, że w środę omówił ten incydent ze swoim duńskim odpowiednikiem, który zwrócił uwagę, że minie kilka dni, zanim będzie w stanie zebrać odpowiedni zespół, aby przyjrzeć się danym i naprawdę spróbować określić jak najlepiej, co się stało.

- Dopóki nie otrzymamy dalszych informacji lub nie będziemy w stanie przeprowadzić dalszej analizy, nie będziemy spekulować, kto mógł być odpowiedzialny - podkreślił Austin.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także