Alarm w Holandii. Mamba zielona na wolności
Niezwykle jadowity wąż, mamba zielona, mierzący prawie dwa metry długości uciekł swojemu właścicielowi z domu na południu Holandii - ostrzegły lokalne władze. Jednocześnie wezwały ludność do zachowania szczególnej ostrożności.
Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu węża w poniedziałek wieczorem, 20 listopada, od mieszkańca holenderskiej miejscowości Tilburg. Natychmiast nawiązano kontakt z kilkoma ekspertami w kraju, aby dowiedzieć się, jak najszybciej zlokalizować węża. Policja w poszukiwaniach wykorzystuje psa tropiącego.
Jak podaje gazeta "Le Figaro", ratusz następnie zaapelował do mieszkańców, a zwłaszcza tych, którzy mieszkają w pobliżu dworca kolejowego, o zachowanie szczególnej ostrożności. Mówi się, że mamba sama w sobie nie szuka konfrontacji, jednak jej ukąszenie może mieć fatalne skutki.
"Jeśli ktoś zostanie ugryziony, ważne jest, aby natychmiast uzyskać pomoc lekarską" - podkreślił ratusz w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie zaapelowano do mieszkańców, aby zachowali dystans, spokój i jeśli natkną się na węża, natychmiast zadzwonili na numer alarmowy. "Nie próbuj samodzielnie łapać węża" - ostrzegł ratusz.
Według ekspertów mamba jest aktywna głównie w dzień i osiąga długość od 1,8 do 2 metrów. Eksperci uważają, że ze względu na mroźną pogodę gad tropikalny nie będzie szukał przestrzeni na świeżym powietrzu i raczej przebywa w ciepłych i ciemnych miejscach.
Mówi się, że jest też możliwe, że mamba w ogóle nie opuściła domu właściciela i wciąż gdzieś tam jest głęboko schowana.