Alarm powodziowy dla powiatu brzozowskiego i Krosna odwołany
Odwołano alarm powodziowy dla powiatu brzozowskiego i Krosna. Tam poziom Wisłoka, mimo że ciągle jeszcze wysoki, powoli się obniża. Nocą fala wezbraniowa rzeki będzie się przemieszczać przez powiat rzeszowski.
26.07.2008 | aktual.: 26.07.2008 22:12
Jak uważa Stanisław Szynalik szef Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, przepływając przez stolicę Podkarpacia, Wisłok nie powinien raczej przekroczyć stanu alarmowego. To dla Rzeszowa 420 centymetrów. Według ostatniego pomiaru lustro wody Wisłoka sięgało w Rzeszowie około czterech metrów.
Ciągle jeszcze Wisłok przekracza stan alarmowy w Strzyżowie, chociaż po przejściu fali wezbraniowej woda zaczyna tam opadać. Już po alarmie jest w Krośnie, mimo gwałtownych, lokalnych opadów w Bieszczadach. Po tych ulewach nieznacznie, ale też niegroźnie, podniósł się poziom Sanu w górnym biegu. W dolnym fala wezbraniowa minęła po południu Przemyśl i zdąża do Jarosławia. Tam tylko nieznacznie jest przekroczony stan alarmowy.
Z kolei w rejonie Sandomierza przybiera Wisła. Przy mocnym, zmodernizowanym obwałowaniu, nie stanowi to jednak żadnego zagrożenia - stwierdził Stanisław Szynalik.
Alarmy powodziowe na Podkarpaciu ciągle obowiązują w dziewięciu powiatach oraz Przemyślu i Rzeszowie. W czterech powiatach wprowadzone jest pogotowie przeciwpowodziowe.