Alarm nad Wisłą. Zasolenie przekracza normy, władze szykują działania
Wisła jest bardziej zasolona niż Bałtyk, co stwarza ryzyko wykwitu toksycznej złotej algi. Wojewoda małopolski rozważa spuszczenie wody z Jeziora Mucharskiego. Czy grozi nam druga katastrofa podobna do tej, co na Odrze?
Wojewoda małopolski alarmuje o wzroście zasolenia Wisły, które jest efektem upałów i działalności śląskich kopalni. Zasolenie rzeki przekracza poziom Bałtyku, co może prowadzić do rozwoju toksycznej złotej algi. Sytuacja wymaga natychmiastowych działań, aby zapobiec katastrofie ekologicznej.
Działania prewencyjne i monitoring
Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego analizuje sytuację i koordynuje działania monitorujące. Wojewoda Krzysztof Jan Klęczar podkreśla, że choć złotej algi jeszcze nie wykryto, służby muszą być gotowe do szybkiej reakcji. W piątek planowane jest posiedzenie zespołu, aby omówić dalsze kroki.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie prowadzi stały monitoring parametrów fizykochemicznych Wisły. Zasolenie rzeki wzrasta szczególnie nocą i w weekendy, kiedy kopalnie odprowadzają zasolone wody. Interwencyjne zrzuty wody z Kaskady Soły pomagają poprawić jakość wody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska w przededniu wojny? Ekspert studzi emocje
Potencjalne zagrożenia i scenariusze
Ekspert z Politechniki Krakowskiej, dr hab. inż. Stanisław Rybicki, ostrzega, że zasolenie pochodzi głównie z chlorku sodu z kopalń. Wysokie temperatury zwiększają ryzyko rozwoju złotej algi, która w 2022 r. spowodowała katastrofę na Odrze. W Małopolsce powołano zespół doradczy, aby zapobiec podobnym zdarzeniom.
Rozważane są różne scenariusze zaradcze, w tym spuszczanie wody ze zbiorników w Dobczycach, na Sole oraz Skawie, aby rozcieńczyć zasolenie i obniżyć temperaturę wody. Mieszkańcy Małopolski powinni śledzić komunikaty władz, które monitorują sytuację i podejmują działania, by zapobiec katastrofie.
Źródło: Wadowice24