Al Jarreau zainauguruje Jazz Jamboree w Sali Kongresowej
Koncertem Ala Jarreau rozpocznie się w Sali Kongresowej w Warszawie 50 Festiwal Jazz Jamboree.
Al Jarreau to najwybitniejszy wokalista współczesnej sceny jazzowej. Z niezrównanym powodzeniem występuje i nagrywa od prawie pół wieku. Zyskał sławę jako "akrobata scatu", ponieważ oryginalnie i twórczo rozwinął tę swoistą, znaną od czasów Louisa Armstronga, "instrumentalną" technikę śpiewu jazzowego poprzez wprowadzenie do niej nowych elementów pochodzących z afrykańskiej i orientalnej muzyki etnicznej oraz współczesnej elektronicznej muzyki fusion. Jego eklektyczny styl niełatwo jednoznacznie sklasyfikować i zyskuje fanów o różnych muzycznych gustach, od jazzu, przez rhythm and blues po pop. Jest jedynym wokalistą nagrodzonym nagrodą Grammy w tych trzech kategoriach.
Po czterech dziesięcioleciach jego kariera nie traci impetu a fenomenalna forma wokalna nadal fascynuje i zdumiewa. Latem tego roku Al Jarreau wydał kolejny album "Christmas" i zagrał tournee w Azji.
Koncert w Warszawie wieńczy cykl ośmiu występów w Europie Środkowej i Wschodniej. Ostatnio występował w naszym kraju przed dwoma laty na Rynku we Wrocławiu w programie festiwalu "Non Stop".
Al Jarreau urodził się w Milwaukee w Wisconsin 12 kwietnia 1940 roku w rodzinie duchownego i śpiewać zaczął razem z braćmi w chórze jego kościoła. Ukończył studia psychologiczne, w trakcie których występował w amatorskim kwartecie wokalnym The Indigos, i podjął pracę w San Francisco jako pracownik społeczny. Tam poznał George'a Duke'a i zaczął występować z jego trio, najpierw w Kalifornii, potem - porzuciwszy wyuczony zawód - w Nowym Jorku i innych miastach Wschodniego Wybrzeża, gdzie zainteresowała się nim także telewizja. Od roku 1965 nagrywa płyty, jego dyskografia obejmuje ponad 20 albumów. Był 18 razy nominowany do nagrody Grammy. Siedem razy uzyskał to trofeum, m.in. za płyty "Look to The Rainbow' (1978), "Breaking Away" (1982), "Heaven and Earth" (1992), a ostatnio - w ubiegłym roku - za "Breezing", najlepsze wykonanie tradycyjnego R&B w duecie z Georgem Bensonem.