USA: bardzo wiele ofiar. Szedł i zabijał ludzi

Co najmniej 22 osoby zginęły w strzelaninach w mieście Lewiston w amerykańskim stanie Maine. Policja zaapelowała do mieszkańców o pozostanie w domach, bo napastnik jest cały czas na wolności.

Poszukiwany mężczyzna
Poszukiwany mężczyzna
Źródło zdjęć: © Policja

Jak podaje NBC, powołując się na źródła w policji, w strzelaninach zginęły co najmniej 22 osoby. Jest też około 50-60 osób rannych.

Do jednego ataku miało dojść w barze, a do drugiego w kręgielni.

Organy ścigania hrabstwa Androscoggin opublikowały wizerunek podejrzanego mężczyzny. "Podejrzany jest nadal na wolności" - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.

Policja opublikowała też zdjęcie samochodu, którym może się poruszać napastnik. Przed godziną 6 polskiego czasu NBC poinformowało, że pojazd odnaleziono w miejscowości Lisbon położonej około 12 kilometrów od Lewiston.

"W Lewiston jest aktywny strzelec. Prosimy wszystkich o schronienie się. Apelujemy o pozostanie w domu za zamkniętymi drzwiami. Organy ścigania prowadzą obecnie dochodzenie w wielu lokalizacjach. Jeśli zauważysz podejrzaną aktywność lub podejrzane osoby, zadzwoń pod numer 911" - poinformowała policja stanowa na portalu X.

Tragedia w USA. Specjalny apel, poszukiwany Robert Card

Poszukiwany mężczyzna to 40-letni Robert Card - podają służby. I ostrzegają, że mężczyzna jest uzbrojony i niebezpieczny. "Prosimy o kontakt z organami ścigania, jeśli znasz jego miejsce pobytu" - apelują funkcjonariusze.

Lewiston to około 37-tysięczne miasto położone kilkadziesiąt kilometrów na północ od Portland.

Przedstawiciele Białego Domu podali, że Joe Biden jest na bieżąco informowany na temat sytuacji w miasteczku.

Kurator okręgu obejmującego miasto, w którym doszło do strzelanin, poinformował, że "szkoły publiczne w Lewiston będą jutro zamknięte".

Czytaj także:

Źródło: CNN, NBC

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1377)