PolskaAktywność rosyjskich służb w Polsce "niezmiennie wysoka"

Aktywność rosyjskich służb w Polsce "niezmiennie wysoka"

Aktywność służb specjalnych Federacji Rosyjskiej w Polsce jest "niezmiennie wysoka" - ocenili po posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych jej członkowie i szefowie służb. Posłowie spotkali się z przedstawicielami Agencji Wywiadu i Służby Wywiadu Wojskowego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Aktywność rosyjskich służb w Polsce "niezmiennie wysoka"
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

Szef ABW Dariusz Łuczak pytany o aktywność służb Federacji Rosyjskiej na terenie Polski powiedział, że jest ona "niezmiennie wysoka od kilkunastu lat". Dodał, że jest tak zdaniem obu szefów służb - ABW i SKW, którzy wspólnie udzielali informacji posłom. Szef SKW Piotr Pytel po spotkaniu nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.

Według przewodniczącego komisji Artura Dębskiego (klub Bezpieczeństwo i Gospodarka) aktywność rosyjskich służb w Polsce "jest regularna". - Oczywiście ich intensywność jest trochę większa, ale nie ma powodów do paniki. Polskie służby starają się robić swoje - powiedział szef komisji. - Nie jest to takie proste, choćby z powodu małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, ale naprawdę służby sobie radzą - dodał.

Dębski liczy, że ze zwiększonym budżetem w 2015 r. służby będą sobie radziły jeszcze lepiej. - Wojskowe służby już mają więcej pieniędzy, cywilne, mam nadzieję, że będą miały. Oni naprawdę będą wiedzieli, co z tym zrobić - mówił.

Przypomniał, że komisja przyjęła w czwartek trzy dezyderaty do szefowej rządu o zwiększenie budżetów służb cywilnych na 2015 r. W przypadku służb wojskowych taki wzrost jest już zapisany w projekcie budżetu - wyjaśnił.

W ocenie Zbigniewa Sosnowskiego (PSL) "Polacy mogą czuć się bezpieczni". - Służby należycie wykonują swoje zadanie, a to, że sytuacja w skali europejskiej, czy światowej się pogorszyła, wszyscy widzą - podkreślił.

Marek Opioła (PiS) powiedział, że szefowie służb - w pierwszej części spotkania wywiadowczych: Agencji Wywiadu i Służby Wywiadu Wojskowego, a w drugie kontrwywiadowczych: ABW i SKW - przedstawili kompleksową informację dotyczącą sposobu działania służb Federacji Rosyjskiej w Polsce. Poseł PiS liczy, że komisja jeszcze w tej kadencji zajmie się ponownie tą sprawą - np. za dwa tygodnie.

Stanisław Wziątek (SLD) pytany o niedawne zatrzymanie dwóch osób - cywila i wojskowego - i cofnięcie akredytacji MSZ rosyjskiemu dziennikarzowi, powiedział, że komisja ma wiedzę, że ta sprawa jest związana z przeprowadzoną przez służby operacją zatrzymania podejrzanych o szpiegostwo. Nie chciał jednak mówić o szczegółach i apelował do mediów, aby "odpowiedzialnie informowały o tych sprawach".

Nie chciał też powiedzieć czy komisja wie wydalenia ilu dyplomatów rosyjskich będzie domagała się Polska.

Poseł SLD podał, że służby i prokuratura obecnie analizują sprawę podejrzanych o szpiegostwo, czy był to incydent, czy działanie systemowe. - Są analizowane dotychczasowe informacje, są przesłuchania i to dopiero będzie dawało informację o tym, jak dalekie były to działania - o charakterze wyłącznie incydentalnym, czy były to działania systemowe - mówił Wziątek.

Szef ABW nie chciał mówić o podejrzanych o szpiegostwo. - Czynności wykonują dwie prokuratury, ja w tej sprawie nie mam nic więcej do powiedzenia - powiedział dziennikarzom Łuczak. Pytany o konkretną liczbę wniosków ABW do MSZ o wydalenie dyplomatów nie odpowiedział, ale zaznaczył, że dotyczyły one "kilku osób".

Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł zbliżonych do sprawy wnioski ABW dotyczyły czterech dyplomatów rosyjskich i jednego dziennikarza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (177)