"Już nie jest na liście KO". Nagła reakcja po fatalnej wypowiedzi
Jana Szostak ma jednak nie wystartować z listy wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Zapowiedziała to jedna z liderek PO - Małgorzata Kidawa-Błońska. Wszystko przez słowa aktywistki o możliwości aborcji przez cały okres trwania ciąży.
W wywiadzie dla Onetu polsko-białoruska aktywistka Jana Szostak, która - z rekomendacji Zielonych - miała startować z 13. miejsca listy KO w okręgu nr 24 (woj. podlaskie), stwierdziła, że jest "za pozwoleniem dokonania wyboru każdej kobiecie". Dopytywana, czy jest za aborcją przez cały okres trwania ciąży, potwierdziła, dodając, że jest "współczesną sufrażystką".
Szostak nie wystartuje z listy Koalicji Obywatelskiej
W czwartkowym wywiadzie Kidawa-Błońska stwierdziła, że odpowiedź Szostak jest bardzo nieodpowiedzialna. - PO i Koalicja (Obywatelska) takiego rozwiązania nie popiera - podkreśliła posłanka KO.
- Z tego, co wiem, ta osoba już nie jest na liście KO - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klapa sondażowa Konfederacji. "Na koniec wychodzi Grzegorz Braun"
Pytana, czy jest to konsekwencja wypowiedzi Szostak o aborcji, Kidawa-Błońska potwierdziła. - Stanowisko PO i KO w tej sprawie jest bardzo jasne, mówiliśmy o tym wielokrotnie: cały pakiet dla kobiet. Przeprowadzimy to, ale polityka to nie są happeningi, to jest bardzo poważna sprawa i słowa, które się mówi, mają ogromne znaczenie - podkreśliła Kidawa-Błońska, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej.
Sama posłanka w najbliższych wyborach ma kandydować do Senatu.