Akta Układu Warszawskiego będą odtajnione - mówi szef MON
"Prawie wszystkie" akta Układu Warszawskiego zostaną odtajnione - poinformował na konferencji prasowej minister obrony Radosław Sikorski. Z archiwów wynika, między innymi, że w przypadku konfliktu NATO - Układ Warszawski, dowództwo Układu przewidywało 2 miliony ofiar wśród Polaków.
O tym, które z dokumentów zostaną odtajnione, zdecyduje specjalny zespół powołany tego samego dnia przez Sikorskiego.
Przewodniczący powołanego przez Sikorskiego zespołu do 2 stycznia 2006 r. ma przekazać ministrowi ON wykaz dokumentów, którym obniżono lub zniesiono klauzulę tajności. Jak poinformował Sikorski, nie wszystkie akta zostaną odtajnione. Decyzję co do stopnia klauzuli poufności akt, które mogą dotyczyć obiektów nadal mających wpływ na obronność kraju, podejmę osobiście - zapowiedział.
Minister uważa, że porozumienie z 1991 r., które nie pozwala byłym członkom UW na szerokie udostępnianie tych akt, nie ma mocy wiążącej dla Polski. Powiedział również, że prawnicy MON uznali, iż to porozumienie nie zostało ratyfikowane przez Polskę, a zatem prawo krajowe ma przed nim pierwszeństwo. Sikorski dodał, że zmieniły się też okoliczności zewnętrzne.
1700 jednostek archiwalnych
Przekazanie Instytutowi Pamięci Narodowej archiwów Układu Warszawskiego zapowiedział 10 listopada premier Kazimierz Marcinkiewicz w expose w Sejmie.
Sikorski ujawnił, że akta Układu Warszawskiego liczą ok. 1700 jednostek archiwalnych. Są tam m.in. tajny statut Układu, protokoły ze spotkań jego kierownictwa oraz dokumentacja inwazji na Czechosłowację w 1968 r. Społeczeństwo ma prawo do informacji o swojej przeszłości - powiedział minister obrony narodowej.
W trakcie konferencji minister mówił, że odtajnienie akt Układu stanowi symboliczny przełom. To koniec okresu postkomunizmu w Polsce. Okresu, w którym nasze społeczeństwo nie znało jeszcze pełnej prawdy o przeszłości - dodał.
Minister zaprezentował też dziennikarzom mapę ćwiczebną, która pokazuje scenariusze, jakie w tamtym czasie ćwiczyły wojska Układu Warszawskiego. O mapie tej - opowiadał Sikorski - mówił mu płk. Ryszard Kukliński. Mapa ta miała być dla Kuklińskiego impulsem do podjęcia decyzji o współpracy z USA.
Uderzenia jądrowe na 43 miasta
Leon Kieres powiedział, że w grze wojennej przewidywano w ramach konfliktu zbrojnego, iż ludność polska poniesie ciężkie straty. Ponad dwa miliony osób miało być zabitych i rannych. Uderzenia jądrowe miały spaść na 43 polskie miasta. Część obszaru Polski miała się też znaleźć w sferze skażeń promieniotwórczych i chemicznych. Ktoś mógłby powiedzieć, że to była tylko gra wojenna. Ale my mieszkaliśmy, żyliśmy w tym kraju. Nie wiedzieliśmy, że nasze życie było przedmiotem tego rodzaju gier wojennych. Rozumiem język wojska, ale mino wszystko społeczeństwo ma dziś prawo wiedzieć, jak projektowano jego losy w grach wojennych, które miały w przypadkach konfliktu zbrojnego stać się wydarzeniami - dodał.
Paweł Piotrowski z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN we Wrocławiu, który widział część materiałów związanych z Układem Warszawskim, uważa, że nie zostaną przekazane wszystkie materiały dotyczące tego paktu.
Piotrowski brał udział w międzynarodowym projekcie naukowo-badawczym "Historia porównawcza NATO i Układu Warszawskiego". Miałem dostęp do materiałów związanych z Układem Warszawskim, ale były to materiały mniejszej wagi. Dotyczyły m.in. ćwiczeń, w których brało udział Wojsko Polskie. Były to ćwiczenia układowe, elementy dotyczące gier wojennych, duże ćwiczenia na mapach, ale nie było to wierne odzwierciedlenie tego, jak nasz kraj miałby się zachować w czasie ewentualnej wojny. Prawdziwe plany operacyjne były kamuflowane - powiedział Piotrowski.
Piotrowski ma nadzieję, że w przekazanych w piątek aktach dotyczących Układu Warszawskiego znajdą się słynne plany operacyjne paktu. Być może będą to dokumenty sprawy pod kryptonimem Wisła, czyli materiały dotyczące przechowywania broni jądrowej na terytorium Polski - powiedział Piotrowski. Jego zdaniem mogą się tam również znaleźć dokumenty dowództwa Zjednoczonych Sił Zbrojnych państw Układu Warszawskiego dotyczące tzw. frontu polskiego - związku składającego się z trzech polskich armii, który miał zaatakować północne Niemcy, Holandię, Belgię i Danię.
Zdaniem historyka IPN w przekazanych aktach mogą też być materiały polityczne, ale "to nie będzie żadna rewelacja, bo one są znane powszechnie z materiałów NRD-owskich".
Układ Warszawski był związkiem wojskowym komunistycznych państw Europy Środkowej i Wschodniej (oprócz Jugosławii), zawartym 14 maja 1955 r. w stolicy Polski. Członkowie Układu mieli bronić się nawzajem w przypadku ataku na jednego z nich. Głównym przeciwnikiem było NATO. Po przemianach lat 1989-1990 państwa członkowskie postanowiły, że stacjonujące w krajach Układu wojska radzieckie powinny opuścić ich terytoria. 25 lutego 1991 r. w Budapeszcie podpisano umowę o zaprzestaniu współpracy wojskowej w ramach Układu, a 1 lipca 1991 r. w Pradze rozwiązano struktury polityczne, co oznaczało ostateczną likwidację Układu Warszawskiego.