Akt oskarżenia wobec zabójców 16‑letniego Palestyńczyka
Jest akt oskarżenia wobec trzech Izraelczyków, którzy spalili żywcem 16-letniego Palestyńczyka, Muhammeda Abu Khadeira. Między innymi to wydarzenie doprowadziło do gwałtownej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
17.07.2014 | aktual.: 17.07.2014 15:45
Izraelskie ministerstwo sprawiedliwości nie ujawniło tożsamości oskarżonych. Wiadomo tylko, że chodzi o 29-letniego mieszkańca żydowskiego osiedla Adam na Zachodnim Brzegu Jordanu i dwóch 16-latków, jego kuzynów. Jeden mieszka w Jerozolimie, a drugi w Bet Szemesz na zachodnim skraju okręgu jerozolimskiego.
Lista zarzutów
Postawiono im zarzuty morderstwa i porwania. Wśród innych zarzutów wobec dorosłego i jednego z jego kuzynów znalazło się oskarżenie o próbę porwania palestyńskiego siedmioipółletniego dziecka w dzielnicy Bejt Hanina w Jerozolimie Wschodniej, a także o próbę podpalenia samochodów należących do Palestyńczyków.
Dwaj z trzech oskarżonych mają też odpowiadać za podpalenie w czerwcu palestyńskiego sklepu w miejscowości Izmeh na Zachodnim Brzegu.
Doradca prawny rządu potępił w komunikacie "te szokujące akty rasizmu wobec niewinnych ludzi".
Zeznania podejrzanych
Szin Bet, izraelska służba bezpieczeństwa wewnętrznego, ujawniła szczegółowe zeznania podejrzanych z przesłuchania. Przyznali się oni do popełnienia przestępstwa w reakcji na zamordowanie trzech młodych Izraelczyków. Uzbrojeni w kajdanki i benzynę swoją ofiarę wybrali, według Szin Beth, przypadkowo.
Według izraelskiej prasy główny podejrzany był leczony psychiatrycznie po próbie uduszenia w przeszłości swojej jednomiesięcznej córeczki.
Jak podaje serwis internetowy gazety "Jerusalem Post", także teraz jeden z podejrzanych może próbować się powoływać na czasową niepoczytalność.
Odwetowa zbrodnia
16-letni Mohammed Abu Chdeir został uprowadzony 2 lipca sprzed swojego domu w Jerozolimie Wschodniej. Kilka godzin później jego zwęglone ciało zostało odnalezione w lesie na zachodnich obrzeżach Jerozolimy. Według raportu z autopsji chłopiec został spalony żywcem, ponieważ w jego płucach znajdował się dym.
Zbrodnia była odwetem za porwanie i zamordowanie przez Palestyńczyków trzech nastoletnich Izraelczyków w czerwcu tego roku. Izrael przypisał te zabójstwa palestyńskiemu Hamasowi, który zaprzecza, by zrobili to jego ludzie.
Śmierć Mohammeda Abu Khadeira była powodem kilkudniowych, gwałtownych protestów w arabskich dzielnicach Jerozolimy i w północnym Izraelu.
Wywołało to kolejną spiralę przemocy izraelsko-palestyńskiej, doprowadzając do ofensywy Izraela wobec Strefy Gazy z 8 lipca, w której w 10 dni zginęło 231 Palestyńczyków i jeden Izraelczyk.
Źródła: IAR, "Jerusalem Post", PAP.