Akt oskarżenia wobec Marty L. Prokuratura stawia zarzuty
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Klementyny Suchanow (zgodziła się na podanie nazwiska), Marty L. oraz Agnieszki C.-F. Zarzuty, jak czytamy w wysłanym redakcji WP komunikacie, dotyczą m.in. "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób". - To tylko kolejny akt komedii PiS-owskiej - mówi nam jedna z kobiet.
09.07.2021 15:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała na początku lipca do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Marcie L., Klementynie Suchanow oraz Agnieszce C.-F" - informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Marta L. z aktem oskarżenia. Prokuratura stawia zarzuty
Jak czytamy w komunikacie wysłanym do redakcji Wirtualnej Polski, zarzut postawiony Suchanow, Marcie L. oraz Agnieszce C.-F, dotyczy m.in. "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób i spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego w postaci możliwości zarażenia wirusem SARS-CoV-2".
Ponadto prokuratura zarzuca Klementynie Suchanow, Marcie L. oraz Agnieszce C.-F możliwość szerzenia choroby COVID-19 "poprzez organizację i prowadzenie marszy w październiku, listopadzie oraz grudniu 2020 r. na ulicach Warszawy". To artykuł 165 § 1 pkt 1 Kodeksu karnego.
Marta L. z zarzutami. "Złośliwe przeszkadzanie wykonywani aktu religijnego"
Jak dodaje Prokuratura Okręgowa w Warszawie w komunikacie, Marta L. została też oskarżona o znieważenie funkcjonariuszy policji (ar. 226 k.k.), za co grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Dodatkowo L. zarzuca się publiczne pochwalanie popełniania przestępstw. Te, w opinii prokuratury, miałyby polegać na niszczeniu fasad budynków kościołów oraz "złośliwym przeszkadzaniu publicznemu wykonywaniu aktu religijnego Kościoła".
Zarzuty dla Marty L. i Klementyny Suchanow. "Kolejny akt komedii pisowskiej"
- O akcie oskarżenia dowiedziałam się z mediów dwie godziny temu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Klementyna Suchanow (zgodziła się na cytowanie z imienia i nazwiska - red.). - Nie dostałam żadnej przesyłki w tej sprawie, nikt się o to nie zatroszczył. To oczywiście jedna z wielu spraw, które się przeciwko nam toczą - dodaje jedna z liderek Strajku Kobiet.
Jak podkreśla Suchanow, sprawę do prokuratury zgłosiło Ordo Iuris wraz z fundacją Fidei Defensor, z którą powiązany jest poseł PiS Dariusz Matecki. - Werdykt, który zapadł dopiero co w Sądzie Najwyższym, świadczy o tym, że możemy być spokojne, bo protesty były legalne - zaznacza Klementyna Suchanow.
- To tylko kolejny akt komedii PiS-owskiej. Pytanie polega raczej na tym, co taka wrzutka dla mediów ma przykryć? Co szyje lub czego boi się PiS? - zastanawia się jedna z liderek Strajku Kobiet.
Za postawione zarzuty Klementynie Suchanow, Marcie L. oraz Agnieszce C.-F grozi odpowiedzialność karna nawet do ośmiu lat.