PolskaAkcja ws. zasieków na granicy. Wiceszef MON: ociera się o zdradę stanu

Akcja ws. zasieków na granicy. Wiceszef MON: ociera się o zdradę stanu

Wiceminister obrony narodowej w poniedziałek rano pytany był m.in. o wydarzenia, które miały miejsce w niedzielę w Usnarzu Górnym, gdzie - na granicy polsko-białoruskiej - przebywają uchodźcy z Afganistanu. Wśród nich są kobiety i dzieci, wiele osób potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej. Aktywiści pomagający uchodźcom postanowili sforsować kolczasty płot, dzielący granicę. - Sytuacja, w której polski obywatel podnosi rękę na zasieki odgradzające granicę, ociera się o zdradę stanu - uważa Marcin Ociepa.

Usnarz Górny. Tragiczna sytuacja uchodźców na granicy trwa już niemal 20 dni
Usnarz Górny. Tragiczna sytuacja uchodźców na granicy trwa już niemal 20 dni
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kamiński

W niedzielę Straż Graniczna zatrzymała 13 osób, które na granicy z Białorusią miały dopuścić się niszczenia kolczastego płotu na granicy, budowanego wojsko.

- Zasieki zostały ustawione nie przeciw wrogom państwa, lecz ofiarom obcych reżimów - powiedzieli aktywiści, którzy podkreślają, że są świadomi konsekwencji.

Usnarz Górny. Aktywiści mieli niszczyć zasieki. Ociepa: ociera się to o zdradę stanu

- To był pokaz spektakularnej głupoty - ocenił w poniedziałek rano w Salonie Politycznym Trójki wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. - Polska granica, jednocześnie granica UE i NATO, musi być szczelna, musi być strzeżona. Sytuacja, w której polski obywatel podnosi rękę na zasieki odgradzające granicę, ociera się o zdradę stanu - stwierdził.

- Jeżeli my mówimy o tym, że po drugiej stronie są już Rosjanie, są Białorusini, którzy szykują się do ćwiczeń na olbrzymią skalę (Zapad 21 - red.) i jednocześnie z naszej strony politycy opozycji lub inni aktywiści - nie wiadomo, czy to są, jak to się mówi na wschodzie "pożyteczni idioci", działający na zlecenie - destabilizują polską granicę, to naprawdę powinniśmy zachować podwójną czujność - uważa wiceminister.

Zapad 2021. Ociepa: najbardziej prawdopodobne są scenariusze prowokacji

- Już wkrótce startują największe ćwiczenia rosyjsko-białoruskie Zapad 21, ćwiczenia scenariuszy tzw. zachodnich aktywności militarnych obydwu tych państw, i one będą w bezpośrednim sąsiedztwie Rzeczypospolitej, państw bałtyckich. I myślę, że to jest wielka sprawa. Przez najbliższe dni, tygodnie będziemy bardzo mocno w MON śledzić rozwój tych sytuacji - oznajmił wiceszef MON. Dodał, że w związku z tym "musimy być gotowi na wszystko".

- Pamiętamy najbardziej skrajne przypadki, że przecież ćwiczenia bywały przyczynkiem do agresji militarnej. Sama aktywności militarna wokół Ukrainy była opatrzona mianem ćwiczeń - wymieniał

- Dzisiaj najbardziej prawdopodobne są scenariusze prowokacji i to właśnie na granicy. Dlatego, że wojska rosyjskie będą bardzo blisko polskiej granicy, bo będą stacjonować na poligonach i lotniskach białoruskich. W bezpośrednim sąsiedztwie tych wydarzeń, które obserwujemy na granicy jeśli chodzi o aktywność migracyjną, a także aktywność happeningową polityków opozycji - stwierdził Marcin Ociepa.

Usnarz Górny. Tragiczna sytuacja uchodźców na granicy polsko-białoruskiej

Przypomnijmy, że tragiczna sytuacja uchodźców z Afganistanu i Iraku trwa już niemal 20 dni. Cudzoziemcy nie są wpuszczani na terytorium Polski (pomimo wielokrotnych deklaracji o ubieganie się o ochronę międzynarodową), nie mogą te z wrócić na Białoruś. Koczuję w ekstremalnie trudnych warunkach. W 32-osobowej grupie są również kobiety, dzieci i osoby chore, wymagające pomocy medycznej.

Od niedawna białoruska straż graniczna zaopatruje ich w posiłki. Wcześniej jednak Afgańczycy i Irakijczycy nie otrzymywali żadnej żywności, wody ani np. podstawowych środków higieny osobistej.

Od samego początku w Usnarzu Górnym aktywnie działa i pomaga Fundacja Ocalenie. Wolontariuszom wcześniej udało się przekazać uchodźcom śpiwory, namioty i jedzenie. Obecnie, dostęp do grupy cudzoziemców blokuje Straż Graniczna, Wojsko Polskie i policja. Do potrzebujących nie dopuszczono prawników, parlamentarzystów ani lekarza

"21 sierpnia-pełnomocnicy osób z Usnarza przesyłają do SG wniosek o natychmiastowe udzielenie pomocy med w zw z zagrożeniem zdrowia i życia, 28 sierpnia - przychodzi odpowiedź.Odmowna Tego samego dnia informacja o wymiotach, gorączce, omdleniach, krwi w moczu" - alarmowali działacze.

Źródło: Wiadomości WP, Salon Polityczny Trójki

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (153)