Akcja ratunkowa w "Zofiówce". Ranni górnicy opuścili szpital
Dwaj górnicy, którzy zostali poszkodowani w sobotnim wypadku w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, opuścili w piątek szpital. Tymczasem pod ziemią ratownicy starają się wypompować wodę z rozlewiska.
Tymczasem pod ziemią wciąż toczy się walka z czasem. Ratownicy nadal usiłują obniżyć poziom zalewiska. Nagromadzona tam woda utrudnia dostęp do części chodnika, gdzie powinni być poszukiwani górnicy.
Warto przypomnieć, że w środę do "Zofiówki" przyjechało wojsko z urządzeniami elektrycznymi. - Ze względu na metan wykluczyło to ich działanie w akcji ratunkowej - wytłumaczył w czwartek prezes JSW, Daniel Ozon. Sprzęt pozostaje w pogotowiu.
Zobacz także: Ratownicy zabierają ze sobą 400 litrów tlenu. Zapas starcza na 4 godziny pracy
Co więcej, w czwartek prezes JSW poinformował również o śladach znalezionych przez psy tropiące. - Psy podjęły dwa tropy. W tych miejscach ratownicy rozpoczęli penetrację - powiedział podczas konferencji prasowej Ozon.
Przypomnijmy: do wstrząsu w kopalni "Zofiówka" doszło w sobotę i miał siłę ok. 3,4 stopnia w skali Richtera. W jego wyniku znacznie podniosło się stężenie metanu w kopalni. W momencie tąpnięcia pod ziemią znajdowało się jedenastu ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl