Ahmadineżad: Zachód odpowie za rolę w protestach
Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad oświadczył, że Zachód powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za podsycanie powyborczych protestów w Iranie.
Kilka godzin wcześniej rozpoczął się proces trzeciej, ponad 25-osobowej grupy uczestników demonstracji przeciwko reelekcji Ahmadineżada.
Iran oskarża w szczególności Wielką Brytanię i USA o podżeganie do protestów, których celem miało być obalenie władz w Teheranie.
- Tym razem wyraźnie ingerowaliście w wewnętrzne sprawy Iranu i sądziliście, że będziecie w stanie zaszkodzić islamskiemu narodowi - powiedział Ahmadineżad, którego cytuje agencja IRNA.
- Powinniście być pociągnięci do odpowiedzialności za wasze działania, ale bardzo dobrze wiemy, że zgiełk, który wywołaliście na świecie, nie jest oznaką waszego autorytetu, lecz raczej znakiem słabości i upadku - kontynuował irański prezydent, który 5 sierpnia został zaprzysiężony na drugą kadencję.
Od 1 sierpnia w Iranie trwają procesy ponad 100 innych uczestników antyprezydenckich demonstracji.
Opozycyjni kandydaci w wyborach prezydenckich z 12 czerwca, Mir-Hosejn Musawi i Mehdi Karubi twierdzą, że w czasie starć z siłami bezpieczeństwa po wyborach zginęło ok. 70 ludzi. Oficjalny bilans mówi o 26 ofiarach śmiertelnych.