Trwa ładowanie...
df1oe4p
23-10-2008 09:21

Agresywne gady zaatakowały Polskę

Pochodzący z Florydy żółw czerwonolicy wdziera się do polskich stawów, jezior i rzek. Uwielbia żerować na piaszczystych brzegach oraz wygrzewać się na wystających z wody konarach. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że te same miejsca upodobał sobie rodzimy żółw błotny. Obcy gad to dla niego śmiertelne zagrożenie - czytamy w "Dzienniku".

df1oe4p
df1oe4p

Żółw czerwonolicy, najgroźniejszy konkurent żółwia błotnego, w Polsce występuje głównie w pobliżu dużych miast. W okolicach Warszawy widywano go w Puszczy Kampinoskiej, w stawach w Powsinie, w Mazowieckim Parku Krajobrazowym - wylicza Adam Hryniewicz, herpetolog z warszawskiego ogrodu zoologicznego. Skąd żółwie się tam wzięły? Do wody wypuścili je znudzeni zwierzętami prywatni hodowcy.

Żółwie czerwonolice pochodzą z Florydy, gdzie w latach 90. hodowano je na skalę masową. Stamtąd trafiały do naszych sklepów zoologicznych. Wielu ludzi kupiło wtedy ten gatunek żółwia, nie zdając sobie sprawy, że z upływem czasu czerwonolicy bardzo się zmienia. Dopiero po kilku latach okazywało się, że zwierzę szybko rośnie, jeszcze szybciej brudzi wodę i nie jest już tak ruchliwe.

Żółwi czerwonolicy jest większy od błotnego, dużo bardziej żarłoczny i agresywny - wyjaśnia Radosław Olszewski z Poleskiego Parku Narodowego, który prowadzi program ochrony żółwia błotnego. Ale to nie wszystko.

df1oe4p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df1oe4p
Więcej tematów