25‑letni Bartek zabity. Jego matka przerywa milczenie
Nie żyje 25-letni Bartłomiej, który miał zostać celowo potrącony przez swoją partnerkę. 22-latka usłyszała zarzut zabójstwa. Teraz głos zabrała matka ofiary. - Za to, co zrobiła, powinna zgnić w więzieniu - powiedziała kobieta.
Mama 25-letniego Bartłomieja zabrała głos po śmierci syna. W rozmowie z "Faktem" kobieta wyznała, że Agnieszka nie była odpowiednią dziewczyną dla 25-latka.
- W marcu rozstali się. Zdecydowali, że przez jakiś czas od siebie odpoczną. Ucieszyłam się, że wrócił do domu. Syn pracował, a ona jest rozrywkowa, wykorzystywała go do prac w domu. Było mi go szkoda - wyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
25-letni Bartek zabity. Jego matka przerwała milczenie
Mama 25-latka ujawniła także, że nie przepadała za jego dziewczyną. Syn musiał ukrywać się przed nią z tym, że zszedł się z Agnieszką.
- Nie rozmawiałam z nią po wypadku i nie mam takiego zamiaru już nigdy. Za to, co zrobiła, powinna zgnić w więzieniu - podkreśliła rozmówczyni "Faktu".
22-letnia Agnieszka z zarzutem zabójstwa
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę rano na drodze w Bobrownikach w powiecie łowickim.
Jedna z hipotez śledczych od początku zakładała, że kobieta, która kierowała BMW pod wpływem alkoholu, mogła umyślnie uderzyć w swojego chłopaka, który poniósł śmierć na miejscu.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że 22-latka usłyszała zarzut zbrodni zabójstwa oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.
Przeczytaj też:
Źródło: "Fakt", PAP