PolitykaAgitacja wyborcza na cmentarzach? Internauci są zbulwersowani

Agitacja wyborcza na cmentarzach? Internauci są zbulwersowani

Wydawałoby się, że dzień Wszystkich Świętych to czas zadumy i refleksji, a nie agitacji wyborczej. Jak się okazuje, nie dla wszystkich. Zbulwersowani internauci pokazują przykłady, że nawet na cmentarz może wkroczyć polityka.

Agitacja wyborcza na cmentarzach? Internauci są zbulwersowani
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Igor Hentka

01.11.2018 | aktual.: 02.11.2018 17:05

Na facebookowym profilu Spotted: Skarżysko-Kamienna pojawił się post oburzonego internauty. Pisze, że na cmentarzu dostał pudełko zapałek z wizerunkiem Mariusza Bodo, kandydata PiS na prezydenta tego miasta. "Idąc na cmentarz chciałem odpocząć od tej nagonki politycznej i pomodlić się za bliskich, ale niestety..." - napisał spotter i dołączył zdjęcie. "Mega niesmak. Kandydat i sztab kandydata nie potrafili poszanować tego dnia" - dodał.

Pod postem internauci nie zostawiają suchej nitki na tym pomyśle. Publikują też zdjęcia zapałek z różnych cmentarzy w Skarżysku-Kamiennej i podają, gdzie je w dniu Wszystkich Świętych rozdawano.

Obraz
© Facebook.com | Print screen

Mariusz Bodo to radny miejski PiS w Skarżysku oraz naczelnik wydziału organizacyjnego i spraw obywatelskich w starostwie powiatowym w tym mieście. Zapytaliśmy go, jak to się stało, że zapałki z jego podobizną i hasłem wyborczym były rozdawane na cmentarzu.

Radny Bodo odpowiedział, że zapałki były gadżetem wyborczym i nie miał zamiaru nikogo urazić. - Nie były rozprowadzane na cmentarzu przez nikogo z mojego zespołu. Wcześniej część została przekazana osobom, które handlują zniczami i to niestety spowodowało to całe zamieszanie - tłumaczył Wirtualnej Polsce.

Zapałki wyborcze modne też na Śląsku

Podobną sytuację opisuje mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, który opublikował zdjęcie zapałek sygnowanych nazwiskiem Roberta Warwasa, kandydata PiS na prezydenta tego miasta.

"Dziś rano byłem na cmentarzu, dzień zadumy, pamięci o bliskich, szacunku dla tradycji... I było całkiem miło, ale kupując na straganie, dostałem w gratisie zapałki. I tu trafił mnie szlag! Jakie jeszcze granice są w stanie złamać te gorące "główki", czy istnieje jakieś tabu?" - napisał oburzony dąbrowianin.

Robert Warwas, poseł na Sejm, kandyduje z ramienia PiS na prezydenta Dąbrowy Górniczej. Zapytaliśmy go, jak zapałki z jego wizerunkiem znalazły się na cmentarzu. - Nie prowadziłem agitacji wyborczej na żadnym z cmentarzy w Dąbrowie Górniczej poprzez rozdawanie zapałek z logo wyborczym ani w żadnej innej formie w dniu Święta Zmarłych. Agitacji nie prowadził mój komitet wyborczy ani inne znane mi osoby współpracujące z komitetem. Mój komitet wyborczy posiadał gadżety reklamowe w formie zapałek z logo wyborczym, jednakże zostały rozdane na wcześniejszym etapie kampanii wyborczej bliżej nieokreślonej grupie osób - odpisał Wirtualnej Polsce poseł Warwas.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1473)