Dopadli agentów Pekinu. Chiny podążają drogą Rosji

Chiński dyktator Xi Jinping próbował wpływać poprzez swoją tajną policję na porządek polityczny w USA. Dokumenty świadczące o spisku pięciu chińskich agentów ujawniły amerykańskie służby. Wcześniej to Rosjanie na masową skalę próbowali wpływać na wybory w USA.

Chiński przywódca wysyła do USA swoich agentów z misją wpływania na amerykańską rzeczywistość polityczną i społeczną (Photo by Andrea Verdelli/Getty Images)Andrea VerdelliChiński przywódca wysyła do USA swoich agentów z misją wpływania na amerykańską rzeczywistość polityczną i społeczną Andrea Verdeli
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2021 Getty Images
Barbara Kwiatkowska

Trzech spiskowców z Chin zatrzymała amerykańska policja, a prokuratura przedstawiła im zarzuty. Dwóch pozostaje na wolności.

Według Departamentu Sprawiedliwości agenci Pekinu posunęli się do "oburzających i niebezpiecznych" działań. Jak informuje BBC News, trzy osoby zostały aresztowane pod zarzutem represji, wymierzonych w mieszkańców Ameryki, których poglądy polityczne i działania są "nieprzychylne rządowi Chińskiej Republiki Ludowej".

Spiskowcy próbowali ingerować w wybory federalne, organizując kampanię mającą na celu podważenie kandydatury weterana wojskowego do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna był przywódcą demonstracji prodemokratycznych w Pekinie w 1989 roku.

Spiskowcy planowali też zniszczyć dzieło mieszkającego w Los Angeles chińskiego artysty, który krytykował rząd w Pekinie. W jego pracowni i samochodzie ujawniony został podsłuch.

Fan "Frank" Liu, Matthew Ziburis i Shujun Wang zostali aresztowani we wschodniej dzielnicy Nowego Jorku na początku tego tygodnia. To tylko trójka z zespołu, realizującego misję - dwóch innych podejrzanych, Qiang "Jason" Sun i Qiming Lin, jest na wolności.

Breon Peace, prokurator wschodniego dystryktu Nowego Jorku, powiedział, że spiskowcy szpiegowali, nękali i usiłowali zmusić do milczenia wybranych mieszkańców USA. - Stany Zjednoczone nie będą tolerować rażąco nielegalnych działań, których celem są ich obywatele - oświadczył prokurator, wskazując, że działania chińskich agentów podważają amerykańskie wartości i prawo.

Szczegóły zarzutów ujawnionych w środę mówią, że jeden z chińskich wysłanników Jinpinga zatrudnił nawet prywatnego detektywa w Nowym Jorku, aby pomógł w ingerencji w kampanię kongresową kandydata z Brooklynu, a nawet zaatakował go fizycznie.

Chińczycy szykowali spisek przed wyborami w USA

Inwigilowany przez agentów Chin mężczyzna był studenckim przywódcą demonstracji prodemokratycznych na placu Tiananmen w 1989 roku. Uciekł do Ameryki, dostał obywatelstwo, a nawet służył w armii amerykańskiej.

Ostatnio ogłosił zamiar kandydowania w wyborach powszechnych. W listopadzie 2022 roku chce walczyć o miejsce w Kongresie USA z obwodu Long Island.

Matthew Olsen, zastępca prokuratora generalnego Departamentu Sprawiedliwości, powiedział BBC News, że sprawa stanowi "spisek mający na celu zdyskredytowanie kandydatury obywatela amerykańskiego do Kongresu" i ostrzegł, że zarówno ta, jak i inne ujawnione jednocześnie sprawy są przykładami "alarmującego wzrostu międzynarodowych represji". Prokurator dodał, że ta sprawa to znak, że autorytarne państwa czują się ośmielone, by wyjść poza swoje granice i oddziaływać na osoby, które odważą się opowiadać przeciwko uciskowi i korupcji.

Powszechnie znane są przypadki rosyjskich manipulacji podczas wyborów w USA. Służby wywiadowcze potwierdziły, że przed głosowaniem, w którym Donald Trump pokonał Hillary Clinton, trwała masowa akcja dezinformacyjna kierowana z Kremla. Kłamstwa szerzono przede wszystkim za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ich celem było oczernienie kandydatki Partii Demokratycznej i zwiększenie szans Donalda Trumpa na wygraną.

Rosja, Chiny i Iran prężą muskuły. Nagranie z manewrów wojskowych na Oceanie Indyjskim

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou