Afgańskie kobiety oskarżają Sojusz Północny
Dowód zbrodni Sojuszu Północnego? (AFP)
Grupa obywatelek Afganistanu protestowała w poniedziałek w stolicy Pakistanu - Islamabadzie przeciwko "powrotowi rządów kryminalistów" w Afganistanie. Ok. 200 członkiń Rewolucyjnego Związku Afgańskich Kobiet (RAWA) demonstrowało przed gmachem silnie strzeżonego przedstawicielstwa Narodów Zjednoczonych, chcąc w ten sposób uczcić Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.
Policja początkowo usiłowała nie dopuścić do protestu, potem jednak przyzwoliła na demonstrację. Przewodnicząca RAWA Aliya Nazeer mówiła, że wiele kobiet miało przyjechać do Islamabadu autokarami z Peszawaru, pojazdy zostały jednak zawrócone w połowie drogi z tego miasta, gdzie żyje wielu afgańskich uchodźców.
Uczestniczki demonstracji niosły ze sobą transparenty i plakaty, przedstawiające zdjęcia bojowników Sojuszu Północnego torturujących schwytanych talibów po upadku Kabulu. Kobiety domagały się też cofnięcia ustaleń z zakończonego ostatnio szczytu w Niemczech, które dają większość władzy w "nowym" Afganistanie właśnie Sojuszowi.
Chcemy demokratycznego rządu kontrolowanego przez siły pokojowe Narodów Zjednoczonych. Ugrupowania, które skupiają zbrodniarzy, nie powinny w nim zasiadać - oświadczyła Nazeer. (kar)