Afgański król popu pracuje w londyńskim metrze
Jeden z najbardziej popularnych piosenkarzy Afganistanu - Latif Nangarharai - na co dzień pracuje w londyńskim metrze - donosi BBC. Osiem godzin dziennie Nangarharai jest kontrolerem jakości. Dogląda czy pasażerowie mogą spokojnie podróżować londyńską The Tube. Po pracy nagrywa ballady, które poruszają jego rodaków.
Nangarharai w wieku 18 lat opuścił Afganistan, w czasie gdy talibowie doszli do władzy. Uciekł z ojczyzny w poszukiwaniu wolności i możliwości przetrwania. Dziesięć lat po tych wydarzeniach pisze teksty, które trafiają do serc zwykłych Afgańczyków, zmęczonych 30-letnią wojną.
Muzyka w Afganistanie była od zawsze ważnym elementem tożsamości, jednym z niewielu, który łączył podzielony etnicznie i językowo społeczeństwo. Kiedy talibowie doszli do władzy w 1998 roku niemal całkowicie zakazali wykonywania jakiejkolwiek muzyki.
Piosenki Nangarharaia mówią najczęściej o losach Afganistanu, zmęczonego nieustannymi wojnami. Jego najnowszy utwór „Afganistan” często pojawia się na antenie afgańskich radiostacji i w telewizji. Autor twierdzi, że jego utwór ma zachęcać Afgańczyków do porzucenia przemocy i pokojowej walki o dobrobyt i spokój w ich ojczyźnie.
Posłuchaj piosenki Nangarharaia i zobacz teledysk:
- Ta piosenka sprawia, że nienawidzę tych, którzy zabijają bronią – powiedział BBC jeden z mieszkańców Kabulu, Mohammad Gul.
- Jak wszyscy inni, zostawiłem mój kraj i straciłem moją rodzinę, dlatego śpiewam moje piosenki. Nienawidzę każdego, kto niszczy lub zabija Afgańczyków. Z tego powodu wzywam tych, którzy zostali zmanipulowani i dokonują samobójczych ataków, zabijając dzieci w szkołach, to nie jest czas zabijania – mówi w rozmowie z BBC afgański król popu. – Nie zabijajcie swoich braci – wzywa swoich rodaków Nangarharai.
Muzyka jednej z piosenek Nangarharaia została napisana do słów wiersza czołowego poety Afgańskiego, piszącego w języku paszto, Babarzaia. Opowiada ona o historii amerykańskiego bombardowania, w którym zginęli goście weselni w małej wiosce Deh Bala. Amerykanie podejrzewali, że w domu ukrywali się talibowie. Śledztwo afgańskiego rządu wykazało, że 45 poniosło śmierć w tych tragicznych wydarzeniach.
„Gdy idzie orszak weselny lub gdy idzie pogrzeb – nie jest to czas, by pociągać za spust”, pisze Babarzai w swoim wierszu.
– Wojna to smutna rzeczywistość naszego życia. Moje przesłanie nakłania do pokoju. W tej piosence proszę, by wybuchy wszystkich bomb: przydrożnych, lotniczych, samobójczych zostały powstrzymane; także wszyscy ci, którzy - Ludzie kochają Nangarharai, gdyż śpiewa z wielką pasją, oddaniem i energią – twierdzi Babarzai.
Mohammad Musafir, prosty sprzedawca owoców z Kabulu, który słucha utworu Nangarharaia w radiu dodaje: lubię jego piosenki. On mówi o pokoju. Ludzie lubią muzykę i będą go słuchać. Pokój trzeba wprowadzać pięknymi słowami, a nie karabinami i czołgami – dodaje.