Afgańscy talibowie ogłaszają start wiosennej ofensywy
Afgańscy talibowie zapowiadają wiosenną ofensywę. Ataki na terenie całego kraju mają się rozpocząć 24 kwietnia, a ich celami będą "zagraniczni okupanci, ich wojskowe bazy, funkcjonariusze marionetkowego reżimu, a szczególnie urzędnicy wywiadu, ministerstwa obrony i spraw wewnętrznych". Według wielu ekspertów tegoroczna kampania może okazać się najkrwawsza ze wszystkich dotychczasowych.
22.04.2015 | aktual.: 22.04.2015 11:43
- Jeśli obcy okupanci naprawdę chcą oszczędzić sobie niedogodności związanej z walką, powinni natychmiast się wycofać - przekazali talibowie.
To pierwsza taka ofensywa talibów, której armia afgańska będzie musiała stawić czoło bez wsparcia sił NATO. Misja wojskowa Sojuszu w tym kraju zakończyła się formalnie w grudniu. W Afganistanie pozostał jedynie niewielki kontyngent, który szkoli i wspiera miejscowe siły bezpieczeństwa. Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zgodził się, by do końca tego roku w Afganistanie pozostało 9800 amerykańskich żołnierzy.
Bez szans na rozmowy pokojowe?
W wydanym przez talibów oświadczeniu nie ma wzmianki o rozmowach pokojowych z rządem w Kabulu, które - według wypowiedzi prezydenta Aszrafa Ghaniego - kilka miesięcy temu były blisko wznowienia. Afgańscy i zagraniczni urzędnicy oceniają, że nie ma już szans na podjęcie procesu pokojowego, w związku z czym tegoroczna ofensywa może pociągnąć za sobą najwięcej ofiar od 2001 r., gdy siły afgańskie przy wsparciu USA zakończyły rządy talibów w kraju.
Taliban co roku wiosną nasila operacje zbrojne, bo wyższe temperatury ułatwiają transport bojowników i broni.
W 2014 r. ponad 100 tys. cywilów zginęło lub zostało rannych na skutek konfliktu - przypomina agencja Reutera. Był to najgorszy rok dla cywilów w Afganistanie od 2009 r., gdy ONZ zaczęła prowadzić statystyki.