Afganki piękne choć niepewne siebie
Jeden z salonów piękności w Kabulu (AFP)
Sieć szkół piękności dla kobiet ma powstać w Afganistanie. Szkoły utworzone zostaną za amerykańskie pieniądze przy współpracy kilku znanych producentów kosmetyków - informuje brytyjska telewizja BBC.
18.10.2002 | aktual.: 18.10.2002 07:35
Projekt, który przez wielu ekspertów określany jest jako kontrowersyjny, ma na celu nauczenie afgańskich kobiet nie tylko fryzjerstwa i kosmetyki, ale także umiejętności zarabiania dzięki nowym zawodom.
Jedna z uczestniczek programu - Patricia O'Connor - podkreśla, że Afganki poznają również podstawy ekonomii i zasady prowadzenia własnych firm. Ma to doprowadzić do finansowego uniezależnienia kształconych w szkołach piękności Afganek.
Zdaniem niektórych obserwatorów, pomysł otwarcia takich szkół jest niestosowny w sytuacji, gdy w kraju brakuje podstawowych produktów potrzebnych do życia. Jednak opinie są podzielone. Fatima Gaillani, jedna z kabulskich aktywistek, zwraca uwagę, iż wiele Afganek nadal nosi burki, by ukryć niemodne i zniszczone ubrania.
"Czy dlatego, że przez 24 lata w Afganistanie trwała wojna, nie możemy być piękne?" - pyta Fatima. Zwraca uwagę, że dobry wygląd przynosi kobietom dobre samopoczucie i pewność siebie, czyli to, czego najbardziej brakuje teraz Afgankom.
Pierwsza szkoła piękności ma powstać w styczniu 2003 r. na terenie afgańskiego ministerstwa do spraw kobiet. Od upadku reżimu talibów w stolicy Afganistanu Kabulu powstało 15 salonów piękności. (jask)
Zobacz także:
BBC - Afghan lipstick liberation