Afganistan: walki wojsk rządowych z talibami
W zasadzce, zorganizowanej prawdopodobnie przez oddział talibów w południowym Afganistanie, zginęło pięciu żołnierzy wojsk rządowych a dalszych pięciu odniosło rany - podał dowódca wojskowy w Kandaharze, Hadżi Granai.
08.09.2003 10:20
Do ataku doszło w niedzielę na przełęczy Kighai, w górskich rejonach południowego Afganistanu, gdzie według Granaia ukrywają się niedobitki talibów. Trzy tygodnie temu skierowano tam kilkuset żołnierzy wojsk rządowych.
Władze afgańskie rutynowo obarczają odpowiedzialnością za ataki na wojska rządowe i siły koalicji talibów i zwolenników watażki Gulbuddina Hekmatiara. W Kabulu podejrzewa się, że w ostatnich tygodniach obie formacje połączyły siły i wzmogły ataki na żołnierzy rządowych i sił międzynarodowej koalicji.
Po niedzielnej zasadzce oddziały rządowe aresztowały w rejonie ataku 13 osób podejrzanych o związki z talibami. W ciągu ostatnich dziewięciu dni rejon ten był sceną zażartych walk między siłami koalicji i bojownikami antyrządowymi. W starciach zginęło ponad 100 talibów.
Rejony południowego i wschodniego Afganistanu, wzdłuż granicy z Pakistanem, stanowią główny front walki z niedobitkami talibów. Według władz w Kabulu, talibowie, a także bojownicy Al-Kaidy i ugrupowania Hezb-e-Islami dokonują swych operacji z terytorium Pakistanu. Islamabad zaprzecza tym twierdzeniom.