Afganistan: "misja ostatniej szansy" - wezwaniem do wojny?
Pakistańscy ulemowie namawiali afgańskich Talibów do dżihadu - czyli świętej wojny, a nie do wydania Osamy bin Ladena - ujawnił Quari Sedur Rahman, jeden z członków delgacji, która przyleciała w końcu ubiegłego tygodnia do Kandaharu w Afganistanie.
W rozmowie, którą opublikował w poniedziałek pakistański dziennik The Nation, Rahman powiedział, że ulemowie nie dyskutowali z Talibami o wydaniu bin Ladena. Wierzymy bowiem, że jedynie dżihad jest właściwy i w pełni popieramy to rozwiązanie - powiedział.
W dalszej części rozmowy Rahman poinformował, że delegacja duchownych zastanawiała się wspólnie z talibami nad sposobem powstrzymania amerykańskiego ataku. Rozmawiano także o tym, jak najlepiej ukryć bin Ladena.
Delegacja ulemów towarzyszyła pakistańskim parlamentarzystom. W piątek złożyli wizytę w Kandaharze i rozmawiali z przywódcą Talibów mułłą Omarem. Oficjalnie stwierdzono wtedy, że negocjacje nie przyniosły żadnego efektu.
Ulemowie (l. poj. ulema - arab. "uczony") to muzułmańscy teologowie. Tytuł ten określa zwykle sędziów (mufti, kadi). Ulemowie są obrońcami czystości islamu i przestrzegania przepisów religijnych. W kalifacie bagdadzkim (750-1258) tworzyli silną konserwatywną grupę, która wywierała wpływ na wszystkie dziedziny życia. (ajg)