"Afera wizowa". PSL apeluje do prezydenta Dudy

Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy pismo, w którym apelują o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Chodzi o tzw. aferę wizową, czyli sprawę blisko 350 tys. wiz przyznanych cudzoziemcom z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, które zostały prawdopodobnie wydane niezgodnie z przepisami.

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Art Service
oprac. KLAN

Dziennikarze Interii dotarli do pisma, które politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy. Wzywają w nim prezydenta do zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie tzw. afery wizowej.

- W naszej ocenie afera wizowa może mieć wpływ na bezpieczeństwo polskich obywateli, bo jak donoszą opiniotwórcze media, nie wiadomo, kto tak naprawdę w jej wyniku uzyskał wizę i gdzie na terenie Polski lub Europy obecnie przebywa - czytamy w piśmie, które opublikowała Interia. Podpisani pod nim są wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman oraz Jakub Stefaniak, członek rady naczelnej partii.

"Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego jest konieczne"

Politycy PSL-u podkreślają, że nie przesądzają śledztwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie tzw. afery wizowej. Jednak uważają, że zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego jest konieczne, a przedstawiciele wszystkich sił politycznych powinni omówić działania, jakie zostały i muszą zostać podjęte. - W dzisiejszych czasach nie brakuje zagrożeń, także terrorystycznych, dlatego uważamy, że odpowiedzialne Państwo powinno podjąć stosowne kroki - przekonują działacze PSL.

Zdaniem ludowców posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego będzie doskonałą okazją do przedstawienia własnych propozycji w sprawie rozwiązania "potencjalnego kryzysu". - Partia rządząca bardzo dużo mówi o bezpieczeństwie, to przejdźmy od słów do czynów. W zasadzie podajemy rękę panu prezydentowi, bo uważamy, że powinien jakieś działania. Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych odpowiada też za bezpieczeństwo Polski - mówi w rozmowie z Interią Jakub Stefaniak, członek rady naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Śledztwo służb w sprawie "afery wizowej"

Centralne Biuro Antykorupcyjne bada sprawę wiz wydawanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych cudzoziemcom z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Jak wynika z kontroli poselskiej przeprowadzonej przez posłów Koalicji Obywatelskiej - Marcina Kierwińskiego i Jana Grabca, aż 350 tys. wydanych wiz budzi wątpliwości.

"Rzeczpospolita" podaje, że system ułatwień wizowych miał charakter "korupcjogenny" i pozwalał "omijać kolejkę". Firmy rezerwowały wolne miejsca, a następnie sprzedawali je cudzoziemcom. Za otrzymanie wizy mogli płacić 4-5 tys. dolarów, a mieszkańcy Bangladeszu czy Pakistanu jeszcze więcej.

Natomiast przed polską ambasadą w jednym z afrykańskich krajów "stały stoiska, gdzie można było kupić już podstemplowane dokumenty, wystarczyło wpisać nazwisko".

Skutkiem tzw. afery wizowej było odwołanie wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka oraz dyrektora departamentu konsularnego Michała Jakubowskiego.

Źródło: Interia.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)