Afera w oczyszczalni "Czajka". Rozwożenie śmierdzących nieczystości z Warszawy ma trwać do końca 2020 roku

MPWiK w Warszawie zamierza wydać kolejne miliony na rozwożenie po Polsce śmierdzących osadów z zepsutej oczyszczalni ścieków "Czajka". Według ustaleń Wirtualnej Polski akcja została zaplanowana aż do końca 2020 roku. I może kosztować ponad 20 mln zł.

Afera w oczyszczalni "Czajka". Rozwożenie śmierdzących nieczystości z Warszawy ma trwać do końca 2020 roku
Źródło zdjęć: © East News | Łukasz Szczepański/Reporter
Tomasz Molga

"Utylizatorzy", czyli firmy, które dotąd po cichu wywoziły z "Czajki" odpady do kilkunastu składowisk w Polsce dostały nowe umowy. Kontrowersyjna akcja ma trwać do końca 2020 roku. Jeden z przedsiębiorców w rozmowie z WP potwierdził, że rozwożenie zanieczyszczeń do składowisk ulokowanych poza województwem mazowieckim jest kontynuowane.

Nowa trasa odpadów. Aż 300 kilometrów od Warszawy

Tym razem nieczystości trafią m.in. na składowisko do gminy Sieniawa w woj. podkarpackim. To prawie 300 kilometrów od Warszawy. Znajduje się tam kompostownia, której właściciel zgodził się przyjmować osady.

Wygląda na to, że nie zanosi się na szybkie rozwiązanie problemu zepsutej spalarni osadów w warszawskiej oczyszczalni. W tej sprawie czynności podjęło już Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz prokuratura. Przypomnijmy, że według ustaleń inspektorów ochrony środowiska kluczowa instalacja oczyszczalni - spalarnia osadów, regularnie psuje się od 2013 roku.

Instalacja kosztowała 477 mln zł. Kiedy jest wyłączona, oczyszczalnia musi płacić firmom utylizacyjnym na wywożenie odpadów na składowiska. Stąd zarzuty dotyczące niegospodarności w miejskiej spółce MPWiK. Operacja rozwożenia odpadów kosztuje około 1,7 mln zł miesięcznie. Podczas awarii codziennie jest do rozwiezienia 380 ton - to oficjalne dane MPWiK.

Spalarnia w oczyszczalni "Czajka" nie działa. Spór o gwarancję trwa prawie rok

Spalarnia w oczyszczalni ścieków na dobre uległa awarii w listopadzie 2018 roku. Uszkodzeniu uległy wówczas tzw. rekuperatory. Wykonawca, czyli francuska firma Veolia Water Technologies nie zgodziła się na naprawę w ramach gwarancji.

W tej sprawie nie ma porozumienia. Menedżerowie oczyszczalni ścieków "Czajka" nadal chcą skłonić wykonawcę do naprawy gwarancyjnej. Z kolei Veolia Water Technologies twierdzi, że oferuje wsparcie działu technicznego i udział swoich ekspertów w ustaleniu przyczyny awarii i metody naprawy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (280)