Afera w IKEA. Tomasz Terlikowski o nazistowskiej przeszłości twórcy
Miał stracić pracę po tym, jak cytując Biblię, skrytykował IKEA za wspieranie społeczności LGBT+. Pracownik pozwał firmę. Sprawa wywołała falę komentarzy. Głos zabrał też prawicowy dziennikarz Tomasz Terlikowski. On jednak zwrócił uwagę na coś innego niż wszyscy.
28.06.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:31
Pan Tomasz, pracownik IKEA, na wewnętrznym, internetowym forum zamieścił komentarz, w którym zawarł fragmenty Pisma Świętego mające odnosić się do związków homoseksualnych. Firmie się to nie spodobało, zwolniła mężczyznę. Ten zaś pozwał pracodawcę.
Sprawa stała się głośna - komentują ją politycy i dziennikarze. Wśród nich jest Tomasz Terlikowski, dyrektor programowy Telewizji Republika. Zwrócił uwagę na nazistowskie zamiłowania założyciela IKEA.
"Gdybym był złośliwy, to bym powiedział, że IKEA, promując liberalny faszyzm i zwalniając za brak entuzjazmu dla ruchu LGBTQ (co wciąż jest - tak gwoli przypomnienia - legalne), nawiązuje do tradycji swojego założyciela" - napisał Terlikowski.
"Podejście do ludzi pozostaje takie samo"
I wyjaśnił że "Ingvar Kamprad uwielbiał, gdy wszyscy maszerują w zwartych szeregach w jednym ściśle określonym kierunku. I dlatego w latach 40. należał do nazistowskiej partii Svensk Socialistisk Samling".
Choć podkreślił, że "to nie to samo", połączył historię założyciela firmy z aferą z pracownikiem "Zwarty szereg, wszyscy idą w jednym kierunku, a jak się komuś nie podoba, to won. Zmienia się ideologia, ale podejście do niej i do ludzi pozostaje takie samo" - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl