Afera podsłuchowa w słynnym bastionie PiS. W biurze wójta Kuleszy Kościelnych była "pluskwa"
W Kuleszach Kościelnych, gminie na Podlasiu, która zasłynęła z rekordowego poparcia dla kandydatów PiS, wyszła na jaw afera podsłuchowa. W gabinecie wójta odkryto "pluskwę", do której podłożenia przyznał się przewodniczący rady gminy.
30.05.2020 | aktual.: 30.05.2020 15:12
Podczas porządkowania gabinetu wójta pracownik urzędu zainteresował się pozostawioną w tym pomieszczeniu kurtką. Właśnie w niej znajdowało się urządzenie podsłuchowe. Wójt gminy Stefan Grodzki zwołał nieformalne spotkanie, na którym poinformował, że 19 maja znaleziono podsłuch w jego gabinecie.
Ku zaskoczeniu uczestników do podłożenia "pluskwy" przyznał się przewodniczący rady gminy. Jednocześnie ogłosił, że oddaje się do dyspozycji rady gminy. O sprawie donosi "Gazeta Współczesna".
- Nie wiem, co było motywacją do przyniesienia mi podsłuchu. Wszystkie działania gmina prowadzi jawnie, publikujemy informacje o przetargach, zamówieniach itp. Nie mam nic do ukrycia. Myślę jednak, że ze względów bezpieczeństwa, po ujawnieniu takiego urządzenia, trzeba było powiadomić odpowiednie służby. Chodzi o dobro mieszkańców - powiedział dziennikarzom wójt Stefan Grodzki.
- Osobiście staram się nie oceniać tej sytuacji. Nie chcę postawić wyroku za wcześnie. Czekam na rozwój śledztwa i wtedy odniosę się do całej sprawy - dodał.
Kulesze Kościelne. Afera w bastionie PiS
Policja w Wysokiem Mazowieckiem wszczęła już postępowanie w kierunku bezprawnego uzyskania informacji. Jednocześnie radni zwołali nadzwyczajne posiedzenie, na którym odwołali przewodniczącego. On sam nie zabrał głosu, ani też nie wyjaśnił motywów swojego postępowania. "Już nie pierwszy raz polityka w małych miejscowościach zaskakuje" - komentują lokalni dziennikarze.
Gmina Kulesze Kościelne stała się słynna ze względu na wyjątkowo wysokie poparcie mieszkańców dla partii Prawo i Sprawiedliwość. W wyborach parlamentarnych w 2018 r. 84 procent mieszkańców poparło kandydatów PiS. Z kolei w wyborach prezydenckich z 2015 roku 94 proc. mieszkańców poparło kandydaturę Andrzeja Dudy. Po podaniu tych wyników miejscowość zaczęła być określana w mediach jako "bastion PiS". W listopadzie 2019 r. miejscowość odwiedził Andrzej Duda i dziękował mieszkańcom za oddane głosy.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.